Całkowite załamanie należącego do giełdy FTX tokena FTT powoduje, że Bitcoin jak i wiele altcoinów osiągają nowe dno obecnego rynku niedźwiedzia. Czy to już koniec spadków, czy jednak ujrzymy BTC z zapowiadaną przez wielu analityków wartością 14 tysięcy dolarów?
Rynek pod presją
Obecna sytuacja staje się niemal bliźniaczo podobna do słynnego już upadku Terra Luny. Wątek ten był motywem przewodnim załamania rynku jeszcze w pierwszej połowie obecnego roku. Dziś, upadek tokena FTT, wynikający z szeregu nieprawidłowości, doprowadza do kolejnych zawirowań. Cierpi nie tylko FTT, ale także Solana, która stanowiła ogromne rezerwy giełdy FTX, a także cała reszta rynku. Efektem tego Bitcoin osiągnął nowe tegoroczne minimum. Tym samym tropem powędrowało wiele altcoinów. A wszystko to po krótkoterminowych wzrostach, które doprowadziły do znacznej poprawy sentymentu inwestorów. Można powiedzieć, że obecna sytuacja jest prawdziwym rollercoasterem, a wielu analityków sugeruje dalsze załamanie Bitcoina, aż ten osiągnie poziom 14 tysięcy dolarów. Sprawdźmy, czy są ku temu szanse.
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Tutaj wydarzyła się rzecz bardzo istotna. Otóż miniony tydzień zakończył się dla Bitcoina wybiciem powyżej linii trendu spadkowego RSI. Co ważne, pod ową linią BTC znajdowało się od bagatela 94 tygodni. O owym fakcie informowaliśmy na naszym profilu na Twitterze. Jeżeli jeszcze nas nie obserwujesz, zachęcamy abyś to zrobił. Będziesz wtedy na bieżąco z najważniejszymi informacjami.
Niestety załamanie doprowadziło do ponownego zejścia poniżej wcześniejszego oporu. Konieczne jest zaczekanie do zamknięcie obecnego tygodnia i upewnienie się, że sytuacja ta zostanie utrzymana. Tego samego wymaga także tworząca się bycza dywergencja RSI, która wskazuje na potencjalne odwrócenie trendu. Wydawać się może także, że wykres stara się wyłonić byczy proporzec, chociaż aby to ocenić, wymagane będzie jeszcze więcej czasu.
Bitcoin na wykresie dobowym
Tymczasem na wykresie dziennym, mamy do czynienia z już potwierdzoną wyraźną byczą dywergencją. Nie zmienia to jednak faktu, że cena wciąż zejść może niżej. Jednak jest to sygnał, który pojawiając się w dwóch istotnych i niezależnych interwałach czasowych, ma prawo nadać rynkowi siłę.
Warto zaznaczyć przy tym, że na wykresie dobowym potencjalny proporzec zdaje się być jeszcze bardziej wyraźny. Jednak z jego nakreśleniem poczekamy do przyszłego tygodnia. Obecna wyprzedaż posiada silne znamiona paniki. Jej uspokojenie jest kluczowe do wskazania racjonalnych scenariuszy.
Pamiętajmy także, że już w czwartek, 10 listopada, ujawnione zostaną dane na temat aktualnego poziomu inflacji w Stanach Zjednoczonych. Bitcoin na obecnie notowanych niskich poziomach, nawet po uspokojeniu sytuacji związanej z FTX, może podlegać wysokiej zmienności. Wartość wskaźnika ma prawo zdeterminować zatem, w którą stronę nastąpią kolejne ruchy.
Bitcoin na niezmiennym poziomie dominacji
Ciekawostką jest natomiast fakt, że w międzyczasie Bitcoin wciąż utrzymuje okolice 40% dominacji. Tak istotne spadki w wycenie kryptowalut, skutkowały zazwyczaj wzmacnianiem pozycji BTC. Brak takiego zjawiska w obecnym okresie, może być spowodowany przepływem kapitału, jaki ma miejsce z altcoinów zmiennych, do stablecoinów. W międzyczasie wykres o interwale tygodniowym, nie przedstawia żadnych istotnych rozbieżności.