Na rynku kryptowalut trwa prawdziwy rollercoaster. Mimo iż Bitcoin znajduje się w konsolidacji przed dalszymi ruchami, to jednak porusza się dość dynamicznie zarówno w górę, jak i w dół. Aby znaleźć odpowiedź na pytanie co dalej z jego ceną, tym razem spojrzymy na niego z trzech różnych perspektyw.
Bitcoin na wykresie miesięcznym
Zaczniemy od przedstawienia akcji cenowej na wykresie miesięcznym. To jedna z najlepszych perspektyw dla inwestorów długoterminowych, którzy pragną zniwelować krótkoterminowy szum.
To co od razu rzuca się na nim w oczy, to wciąż obecny trend wzrostowy. Wskazują na niego wyższe górki i wyższe dołki. Ponadto RSI obrazuje obecność byczej dywergencji (żółte linie). Oczywiście na tak szerokim interwale czasowym nie wiemy kiedy mogłaby ona dojść do skutku. Ponadto zważywszy, że dywergencja odnosi się do momentów zamknięcia akcji cenowej, jak i zakończenia ruchu indykatora, wciąż nie jest wykluczony znaczący spadek ceny i dynamiczne odzyskanie wyższych poziomów. Jeżeli taki scenariusz rozegrany zostanie w ramach jednego miesiąca, wskaźnik pozostanie w mocy.
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Znacznie więcej do przekazania ma perspektywa tygodniowa. Tutaj w ostatnim czasie wydarzyło się bardzo wiele.
Zwróćmy uwagę na sposób zamknięcia minionego tygodnia. Widzimy zieloną świecę, z bardzo długim knotem wyciągniętym ku górze. Wielu analityków odczytuje to jako pierwszy sygnał zmiany trendu, ze spadkowego na wzrostowy. Jednak knot świecy obrazuje kolejne odrzucenia ważnych poziomów. Niebieska linia wskazuje 20-tygodniową wykładniczą średnią kroczącą, od której cena się odbiła. Zielona linia, to 50-dniowa średnia krocząca, która po raz kolejny zawiodła jako wsparcie. Ponadto zauważyć można jeszcze szarą przestrzeń, oznaczającą przedział cenowy pomiędzy 40.000 USD, a 42.000 USD. To istotny poziom, który także po raz kolejny nie udźwignął akcji cenowej i być może zaczyna tracić na znaczeniu. Pozytywnym sygnałem jest jednak fakt, iż Bitcoin wciąż utrzymuje się ponad długoterminową linią trendu wzrostowego, oznaczoną na żółto. Ponadto MACD wskazuje na słabnące momentum spadkowe i potencjalny nawrót ku górze. Niemniej tak długo, jak długo cena nie utworzy wyższej górki, trend wciąż pozostaje spadkowym.
Bitcoin na wykresie dziennym
Na wykresie dobowym powstają w tym wypadku najciekawsze hipotezy. Białymi ciągłymi liniami rozrysowaliśmy tworzącą się formację, która wysyła dwa sprzeczne sygnały i których interpretacja wymaga czasu. Z byczego punktu widzenia możemy być świadkami tworzenia się potrójnego dna. Wsparciem formacji jest oczywiście żółta linia trendu wzrostowego. Trzecie odbicie od niej ceny i wypełnienie formacji ruchem ku górze, może doprowadzić wartość BTC do poziomów powyżej 55.000 USD. Jednak ta sama konstrukcja, nosi znamiona niedźwiedziej formacji „M”.
Oznacza to, że jeżeli żółta linia wsparcia nie utrzyma akcji cenowej, Bitcoin ma prawo spaść nawet w okolice 23.000 USD.
Czynniki zewnętrzne o potencjalnie silnym wpływie na cenę
Jak widać, im niższemu okresowi czasu się przyglądamy, tym potencjalne zachowanie ceny Bitcoina wprawić może w większą niepewność. Warto zatem zachować czujność i obserwować czynniki zewnętrzne, takie jak np. konflikt w Ukrainie. Sankcje nałożone na Rosję wpływają negatywnie nie tylko na ten kraj. Słabnie przez to wiele gospodarek. Widać to na przykładzie indeksu S&P500, który wykazuje znamiona początku trendu spadkowego. Bitcoin bywa z nim silnie skorelowany. Potencjalne ruchy w dół rynków tradycyjnych, mogą zatem pogorszyć sytuację kryptowalut. Z drugiej jednak strony obecny czas to okazja, by Bitcoin udowodnił, że jest prawdziwym magazynem wartości.