Niemal 40% wzrostu, w niespełna 2 tygodnie. Taki wynik w ostatnim czasie osiągnął Bitcoin. Ponadto znalazł się powyżej kluczowego poziomu, jakim jest 50-dniowa SMA. Co dalej z ceną i co dalej z całym rynkiem?
Silne przebicia kolejnych oporów
Wydawać się może, że okolice 33.000 USD dla Bitcoina mogą być rzeczywistym dnem jego średnioterminowej wyceny. Świadczy o tym fakt wzrostu jaki zanotowała czołowa kryptowaluta na przestrzeni ostatnich 14 dni. Silne wybicie jakie miało miejsce 4 lutego, spowodowało skuteczne przebicie 3-miesięcznego trendu spadkowego. Oznacza to przy okazji, że linia jaką ostatnio wyznaczyliśmy, jako potencjalne długoterminowe wsparcie spisała się świetnie (kolor żółty). Bardzo dużym optymizmem napawa łatwość z jaką BTC przekroczył opór w strefie pomiędzy 40.000 a 42.000 USD i dość gładko przebił się przez 50-dniową średnią kroczącą (bordowa linia), która w historii jego rajdów niejednokrotnie stanowiła punkt odbicia. Wskazuje to na stale słabnącą presję niedźwiedzi i coraz silniej dochodzących do głosu byków. Tak silne wybicie, z równie silnego trendu napawać może optymizmem, ale nie powinno wyłączać czujności.
Warto zwrócić uwagę na kształtującą się niedźwiedzią dywergencję, oznaczoną w tym przypadku kolorem różowym. Wskazuje ona na potencjalne odwrócenie kierunku poruszania się ceny. Nie wskazuje ona jednak dokładnego punktu zmiany trendu. Podpowiedzią może być grafika, jaką udostępnił ostatnio Whalemap. Wskazuje ona na historycznie duże ruchy zakupowe w przestrzeni pomiędzy 46.200 USD, a 49.000 USD. Jest to również przestrzeń w której swoje portfele zasilili inwestorzy krótkoterminowi, którzy w części zapewne zechcą opuścić rynek, bez odnotowywania straty. Wolumeny zmiany rąk w tym właśnie obszarze są wysokie. Całości dopełnia 200-dniowa średnia krocząca, która znajdując się na poziomie blisko 49.500 USD wzmacnia wspomniany opór. Jej późniejsze przebicie będzie istotnym sygnałem dla dalszych wzrostów.
Dokąd zatem Bitcoin może spaść? Wydawać się może, że ponownie obszar 40.000-42.000 USD stanowić może wsparcie. Warto jednak zauważyć, że linia trendu spadkowego, z której BTC właśnie wybił, nie została jeszcze potwierdzona od góry. Jej dynamiczny spadek w okolice 33 tysięcy USD, wskazuje na jeszcze jedną możliwość zejścia do tego poziomu.
Nie tylko Bitcoin ruszył – cały rynek crypto podąża za nim
Kapitalizacja całego rynku kryptowalut również wygląda obiecująco. Co prawda wcześniej wskazana przez nas dywergencja została unieważniona, jednak w jej miejsce pojawiła się kolejna, wskazująca dłuższy okres anomalii, a przy tym zwiastująca większą siłę potencjalnego ruchu. Rynek odbił się zatem od poziomu 0,786 Fibo i powędrował aż do 0,5 Fibo., gdzie jego wartość osiągnęła 2 biliony dolarów.
Kolejne poziomy oporów i wsparć rozrysowują się idealnie na samych zniesieniach. Możemy zatem wyczytać z nich, iż następnym regionem do przebicia jest 0,382 Fibo, stanowiące blisko 2,3 biliona USD, natomiast wsparcie to 0,618 Fibo, czyli okolice 1,85 biliona USD.
Indeks Strachu i Chciwości na rekordowym od 3 miesięcy poziomie
Sentyment na rynku ulega znaczącej poprawie. Dynamiczne ruchy w górę zwykle budzą wielu byków i zmieniają nastroje na pozytywne. Nie inaczej jest i tym razem. Bitcoin znajduje się bowiem na poziomie przekraczającym 50 indeksu Fear and Greed. Nie był na nim od 18 listopada. To znak napawający optymizmem w kontekście niedalekiej przyszłości króla kryptowalut.