W ciągu ostatnich dwóch tygodni, wykres tygodniowy ceny Bitcoina okazał się najbardziej precyzyjnym, w kontekście przewidywania jego dalszych ruchów. Czy podobnie będzie i tym razem? Pod lupę bierzemy aż trzy różne perspektywy!
Bitcoin w ujęciu miesięcznym
Na początek przedstawimy prawdziwą ucztę dla byków. Wykres miesięczny prezentuje się szczególnie okazale i napawa nie lada optymizmem. Warto zwrócić na niego uwagę, gdyż właśnie zakończył się październik, przez co doszło na nim do aktualizacji.
Tym samym widzimy, iż cena BTC wzrosła o 5,52%. Po miesiącu banicji poniżej kluczowego poziomu, będącego szczytem cyklu z 2017 roku, Bitcoin ponownie powrócił ponad owe wsparcie. MACD przedstawia się doskonale, prezentując wyraźny punkt zwrotny. Pojawiła się także pierwsza zielona świeca wskaźnika TD Sequential. Wyraźna jest także bycza dywergencja RSI, acz ona akurat na owym wykresie widoczna jest już od dość dawna.
Ujęcie miesięczne jest zdecydowanie najbardziej optymistycznym. Nie zapominajmy jednak, że jest też bardzo szerokim. Oznacza to, że ewentualne ruchy ceny w którąkolwiek ze stron, mogą wręcz nie wywierać wpływu na wskaźniki. Dlatego przechodzimy do kolejnego interwału.
Bitcoin w ujęciu tygodniowym
Po tygodniu w którym BTC wzrósł na wartości o 1,61% nastąpił kolejny, również zielony, wynoszący 5,38%.
MACD wykresu tygodniowego od dość dawna utrzymuje bycze momentum. Co ciekawe, konsolidacja w której BTC się znalazł, jedynie je umacnia. Istotne jest aby zaznaczyć, że po sześciu tygodniach, w których Bitcoin podróżował w dolnych granicach wsparcia, ponownie powrócił on powyżej odnotowanego w 2017 roku szczytu. Niemniej w tym samym czasie pojawia się pierwszy dość istotny czynnik ostrzegawczy, obok którego trudno przejść obojętnie. Na wskaźniku RSI widzimy wyraźnie, iż Bitcoin dotarł do linii trendu spadkowego, która stanowi dla niego istotny opór. Co ważne, opór ten utrzymuje się od bagatela 94 tygodni. Taki element zdecydowanie nie napawa optymizmem i powinien ostudzić pozytywne emocje wywołane ostatnimi wzrostami. Może bowiem okazać się, że wartości cenowe, przy których BTC znajduje się w obecnym momencie, okażą się dla niego punktem zwrotnym.
Bitcoin w ujęciu dziennym
Tym sposobem przechodzimy do najniższego z prezentowanych dziś interwałów. Bitcoin na wykresie dobowym przedstawia się najmniej zachęcająco. Po ostatnich rajdach zdaje się on słabnąć. Pierwszą wskazówką jest tutaj MACD, które zdecydowanie skręciło w dół i póki co, nie widzimy żadnych oznak jego potencjalnego wyhamowania. Pojawiła się też nieznaczna niedźwiedzia dywergencja. Jest ona jednak tak niewielka, że może pozostać zupełnie bez wpływu na akcję cenową. Tymczasem niebieską linią, oznaczyliśmy 100-dniową średnią kroczącą, która w obecnej chwili stanowi wyraźny opór dla ceny. Jej przebicie pozostaje kluczowe dla utrzymania tendencji wzrostowej Bitcoina. Natomiast w obecnie trwającej konsolidacji, już dwukrotnie obserwowaliśmy jej odrzucenie.
Reasumując, różne interwały mogą zatem skutkować różnymi wnioskami. Ujęcie miesięczne wskazuje, iż obecne poziomy cenowe Bitcoina, mogą stanowić doskonałe miejsce do uśredniania ceny zakupu. Tymczasem perspektywa tygodniowa, jak i jednodniowa, wzbudzają niepewność. Na ich podstawie można stwierdzić, że dalsze spadki wciąż pozostają możliwe.