Od niespełna dwóch miesięcy cena Bitcoina oscyluje w szerokim paśmie pomiędzy 26.500 USD, a 31.000 USD. Wielokrotne próby wybicia górą tego obszaru zakończyły się fiaskiem. Podobnie było w przypadku prób zepchnięcia Bitcoina niżej. Niemniej jedno z dwóch, prędzej czy później na pewno się wydarzy. Sprawdźmy na co jest większe prawdopodobieństwo.
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Wykres tygodniowy Bitcoina okazuje się być daleki od zaprezentowania nam czegokolwiek nowego. Widzimy na nim spadek wartości czołowej kryptowaluty o 2,6%. RSI prezentuje przy tym niedźwiedzią dywergencję, która tak jak wcześniej zaznaczaliśmy, stale może się poszerzać. Ciekawostką jest, że dotychczas najbardziej zmienne MACD wykazuje trzeci niedźwiedzi tydzień z rzędu. Pozytywnym aspektem jest natomiast RSI, które utrzymuje swoją wartość na solidnym poziomie, zlokalizowanym powyżej 58.
Bitcoin na wykresie dobowym
17 marca był dniem, kiedy BTC wdarł się na obecne obszary cenowe. Od tamtej pory nieustannie w nich pozostaje. Każde próby wybicia, czy to w górę, czy w dół kończyły się niepowodzeniem. W chwili pisania owej analizy, Bitcoin jest po czterech czerwonych dniach z rzędu. Nie jest to oczywiście dobry sygnał, lecz jak widać, nadal jest to oscylowanie w szerokim paśmie konsolidacji. Przyglądając się wskaźnikom widzimy, że zarówno RSI, jak i MACD nie wykazują żadnych szczególnych anomalii. Podobnie jest z innymi czynnikami, których tutaj już nie ujęliśmy. Jednym z nich jest wolumen, który nadal pozostaje niski.
Czy kombinacja RSI i Stochastycznego RSI wyznaczyła szczyt?
Przed kilkoma tygodniami zwróciliśmy uwagę, na ciekawą zależność, która od 2017 roku nieustannie występuje na wykresie Bitcoina. Za każdym razem, gdy RSI na wykresie tygodniowym osiąga strefę wykupienia, podczas gdy Stochastyczny RSI, w tym samym obszarze konstruuje swój drugi szczyt, cena Bitcoina osiąga swój lokalny wierzchołek. Od momentu gdy zaznaczyliśmy ową korelację minął miesiąc. Co ważne, BTC nie zdołało w tym czasie wznieść się powyżej ówcześnie osiągniętej wartości cenowej.
Poniżej zamieszczamy grafikę z opublikowanej w tamtym czasie analizy. Mimo, że Bitcoin utrzymuje się w konsolidacji, która z reguły zwiastuje kontynuację ruchu wzrostowego, przytoczona tutaj zależność, ma prawo przemawiać za spadkami.
Dominacja Bitcoina odwzorowuje akcję cenową
Wykres dominacji Bitcoina pod wieloma aspektami jest idealnym odwzorowaniem akcji cenowej kryptowaluty. Szczególnie podobny wydaje się interwał dobowy. Tutaj także BTC napotyka silny opór, którego przełamanie stanowi na tyle duży problem, że następuje długotrwała konsolidacja. Różnicą jest natomiast fakt, że dominacja z każdym kolejnym odrzuceniem oporu, stabilniej utrzymuje się na wysokich poziomach. Nie jest to aż tak oczywiste w przypadku zachowania ceny. Pamiętać jednak należy, że na poniższym wykresie do wybicia w górę dojść może nawet w przypadku większych rynkowych spadków wartości wirtualnych aktywów.
Czy Bitcoin podąży śladem złota?
W dobie kryzysu, aktywa deficytowe mają się świetnie. Dowodem tego jest złoto, które po raz pierwszy od wielu lat wybija nowe ATH. Pamiętajmy, że rzadkim aktywem jest także BTC. Ponadto, nosi ono miano wirtualnego złota. Istnieje zatem spore prawdopodobieństwo, że w dłuższym terminie kondycja szlachetnego kruszcu, wzmoże popyta także na rynku crypto.