Nie da się ukryć, że szeroka strefa cenowa wyznaczona w okolicach 30 tysięcy dolarów, jest jednym z najważniejszych obszarów w dziejach BTC. To ona oceniana jest obecnie jako granica pomiędzy terytorium byków, a niedźwiedzi. Jej skuteczne przełamanie może zwiastować koniec bessy. Czy ma ono właśnie miejsce?
Bitcoin na wykresie tygodniowym
W niedzielę o północy czasu UTC nastąpiło kolejne zamknięcie świecy tygodniowej. Jak się okazało, wykres w stosunku do zdarzeń sprzed siedmiu dni, nie odnotował niemal żadnych zmian. Wyjątkiem jest jeden mały szczegół.
Zatem analizując po kolei wszelkie elementy, widzimy wzrost wartości Bitcoina o 0,55%. RSI wciąż utrzymuje wysokie poziomy, notując przy tym wartość 65. W międzyczasie ten sam wskaźnik rozrysowuje bardzo wyraźną niedźwiedzią dywergencję. Mówimy o niej już od bardzo dawna i tak jak wcześniej, tak i teraz zaznaczamy, że może ona ulec dalszemu poszerzeniu. Wolumeny pozostają bardzo niskie. OBV, podobnie jak RSI także kształtuje niedźwiedzią rozbieżność.
Kluczową zmianą, jaka gości na wykresie i która rozróżnia obecną jego konstrukcję, od obrazu sprzed tygodnia, jest MACD. Wiele wskazuje na to, że znalazło się ono aktualnie w niedźwiedzim punkcie zwrotnym. Ponadto Stochastyczny RSI, kontynuuje tworzenie nowego szczytu w strefie wykupienia, a ADX nadal nie kwalifikuje trwającego trendu, jako silnego.
Tym sposobem na wykresie widzimy stosunkowo wiele niedźwiedzich sygnałów, lub nawet informacji ostrzegawczych. Mimo to, tuż po zamknięciu tygodnia, cena zdołała przebić poziom 30.000 USD. Czy zatem zostanie on utrzymany?
Bitcoin na wykresie dobowym
30.584,58 USD to nowy tegoroczny szczyt, jaki Bitcoin zanotował na giełdzie Coinbase. Jest to wartość o 85% wyższa od ceny, z jaką BTC otwierał styczeń. Stanowi ona także wzrost o 97,9% od dna, osiągniętego w listopadzie ubiegłego roku.
W efekcie owych wzrostów, wykres dzienny zaczyna wysyłać szereg zróżnicowanych informacji. Zacznijmy od tych mniej przychylnych, przechodząc później do nieco bardziej pozytywnych.
Pierwszą jaką obserwujemy, jest ponownie bardzo niski wolumen, który towarzyszy próbie przebicia poziomu 30.000 USD. Warto przy tym zaznaczyć, że całkowita strefa oporu mieści się w przedziale pomiędzy 29.000, a 32.000 USD. Owe pasmo jest bardzo szerokie, a jedynie po jego skutecznym pokonaniu i potwierdzeniu jako wsparcia, mówić będziemy mogli o powrocie ceny na terytorium byków. Skuteczne przebicie owej strefy powinno być skoordynowane z narastającym wolumenem. Tymczasem ten pozostaje słaby, a w porównaniu do wcześniejszych lokalnych szczytów jest wręcz malejący i wykazujący z tego względu niedźwiedzią dywergencję. Podobną sygnalizują także takie indykatory jak OBV i RSI. Owe sygnały mogą oznaczać, że jesteśmy świadkami fałszywego wybicia, co może skutkować spadkami. Jeżeli takie się wydarzą, niewykluczone, że BTC ponownie zejdzie do poziomów w okolicach 25.000 USD.
Jak jednak wspomnieliśmy, wykres dzienny to nie tylko sygnały niedźwiedzie, ale także bycze. Jednym z nich jest MACD, które dokonało pozytywnego krzyża. Innym natomiast ADX, który wydaje się kwalifikować trend jako silny. Może to skutkować utworzeniem trzeciego szczytu na wskaźniku, a co za tym idzie poszerzenia w tym wypadku niedźwiedziej dywergencji. Do jej rozegrania niezbędny będzie jednak czas.
- Czas altcoinów?
Spoglądając na wykres dominacji Bitcoina, możemy powiedzieć, że cel został osiągnięty. Szary prostokąt, który rozrysowaliśmy już na początku bieżącego roku, to silny poziom oporu. Bitcoin dotyka go w momencie, w którym towarzyszy mu niedźwiedzia dywergencja RSI, a także bycze MACD. Jeżeli historyczne dane znajdą potwierdzenie, najbliższy czas może skutkować wzrostami wielu kluczowych altcoinów.