Po 189 dniach, a przy tym bardzo wyboistej drodze, Bitcoin osiąga swój nowy rekord wszechczasów! Przyjrzyjmy się, co dzieje się na wykresach.
ETF jednak pomocny
W ostatnich dniach doświadczaliśmy prawdziwej rynkowej niepewności, związanej z uruchomieniem pierwszego amerykańskiego funduszu ETF na Bitcoinie. Tymczasem ten okazał się wręcz katalizatorem, który wypchnął cenę największej kryptowaluty do nowego ATH, wynoszącego 67.016,50 USD.
Bitcoin znajdujący się w okolicach swego rekordu, to znak, że praktycznie wszyscy inwestorzy notują aktualnie profit. Występuje zatem dość wysokie prawdopodobieństwo realizacji zysków. Dynamika ruchu ceny również jest gwałtowna, przez co powinna sugerować nam ostrożność. Spójrzmy, czy wskaźniki na wykresie to potwierdzają.
Jak widzimy, TD Sequential już w dniu wybijania przez Bitcoina 67.000 USD wskazywał lokalne przewartościowanie. Sugeruje on zatem możliwe odwrócenie trendu. Nie musi mieć to jednak miejsca dokładnie w tym samym momencie. Niedźwiedzio przedstawia się także Stochastyczny RSI, który od dłuższego czasu notuje bardzo wysokie wartości, wskazujące potrzebę odreagowania. Warto jednak pamiętać, że korekty Bitcoina po ustaleniu każdorazowego ATH, oscylowały najczęściej wokół cofnięcia się ceny do poziomów wcześniej określane za rekordowe. W tym przypadku mowa tu o obronie niecałych 65.000 USD. Możliwa jest zatem kontynuacja wybicia i finalne dotknięcie linii trendu stworzonej z połączenia szczytu z 2017 roku, ze szczytem kwietnia 2021 (żółta linia). Jest to poziom, który dziś znajduje się w okolicach 72.000 USD i stale narasta. Silniejsza reakcja sprzedażowa w tym obszarze jest wysoce prawdopodobna. Gdyby jednak rynek nie zachował się tak jak to z reguły robił, przy ewentualnych wcześniejszych spadkach, spodziewać się możemy silnego popytu poniżej poziomów 60.000 USD, które już wcześniej były strefą znaczącej wymiany.
Sytuacja Ethereum
Druga z najsilniejszych kryptowalut podąża śladem Bitcoina i w trakcie pisania tego artykułu niemal wyrównała swoje ATH z 12 maja 2021. Obserwujemy wybicie ponad linię trendu spadkowego, oraz skuteczne potwierdzenie jej jako wsparcia (biała linia). Jest to bardzo byczym znakiem. Ruch ten stanowi konsekwencję dywergencji RSI, o której wspominaliśmy w poprzedniej analizie. Tymczasem chwilowo widzimy także niedźwiedzie RSI, mogące wskazywać na krótkoterminową korektę. Niemniej średnioterminowy cel z naszej poprzedniej analizy, w wysokości około 5.500 USD wciąż pozostaje w grze. Ewentualna zmiana trendu skutkować powinna poważniejszą rekcją popytową w okolicach 3.400 – 3.700 USD.
Altcoiny ruszyły
W poprzedniej analizie wyznaczyliśmy linię trendu spadkowego sugerując, że w okolicach 47,5% dominacji BTC, altcoiny powinny złapać swoją krótkoterminową okazję. Tak też się stało, przez co widzimy zwiększający się na nie popyt. Pytanie, czy ten się utrzyma. Nowe ATH na Bitcoinie zazwyczaj skutkowało większą pewnością inwestorów wobec mniejszych monet, co sugerować może powrót BTC do dominacji rzędu 40%. Z drugiej jednak strony, opór ten może być tylko chwilowy, a jego wyłamanie ma prawo wypchnąć Bitcoina do poziomu 50% rynkowej kapitalizacji.
A skoro o kapitalizacji mowa…
Tutaj także notujemy nowy rekord wszechczasów. Całkowita wartość rynku kryptowalut, w chwili pisania niniejszej analizy, osiąga swój szczyt na poziomie 2,736 biliona dolarów. W oparciu o dynamiczny napływ gotówki na rynek, możemy wysnuć różne scenariusze potencjalnych oporów i wsparć. Jednak w tym wypadku znacznie więcej zależeć będzie od samego ruchu ceny Bitcoina i to właśnie jego zalecamy obserwować.