Byki zdecydowanie doszły do głosu. Dzięki nim, na obecną chwilą Bitcoin walczy o utrzymanie kluczowych poziomów. Odpowiedzmy sobie na pytanie, które z nich należy utrzymać aby myśleć o kontynuacji fali hossy oraz gdzie ulokowane są ostateczne potwierdzenia odwrócenia trendu.
Obecna sytuacja
Otwarcie konferencji Bitcoin 2022, odbywającej się w Miami, przynosi na wykres korektę. Nie jest to nic zaskakującego, zważywszy, że rynek lubi kupować plotki, a sprzedawać fakty, wśród nich także konferencje. Niemniej po ostatnim rajdzie widzimy, że czołowa kryptowaluta walczy o utrzymanie poziomu 20-tygodniowej wykładniczej średniej kroczącej (EMA), oznaczonej niebieską linią. Pod koniec marca, po raz pierwszy od początku grudnia, BTC znalazło się powyżej tej właśnie linii. To bardzo ważny znak, gdyż historycznie spokojne utrzymywanie się ponad wskazanym obszarem, sugerowało okres zrównoważonych wzrostów. Zatem pierwszym kluczowym poziomem dla podtrzymania rajdu jest cotygodniowa zamykanie ceny powyżej 20-tygodniowej EMA. Ponadto, ważny poziomem cenowym jest także 44.600 USD. Każdorazowe zamknięcie doby handlowej powyżej, stanowi bardzo byczy sygnał. Ewentualne wyłamanie wskazanych obszarów może zaprowadzić Bitcoina do 50-dniowej SMA, zlokalizowanej w okolicy 42.000 USD. To znany nam już wcześniej, bardzo ważny obszar i jednocześnie drugi w kolejności do obrony. Odbicie z niego ukształtuje kolejny wyższy dołek i podtrzyma trend.
Na jakim poziomie byki uzyskają ostateczne potwierdzenie?
Patrząc na wykres nie należy jednak ignorować potencjalnie tworzącego się wznoszącego kanału, który po długim okresie spadków, jest zdecydowanie niedźwiedzią formacją (białe linie). U jego górnej granicy, zieloną linią oznaczyliśmy 200-dniową SMA, która stanowi kolejny opór. Znalezienie się ponad ich obszarem jest kluczem, acz nie ostatecznym regionem wskazującym na dalsze wzrosty. Dla większej precyzji, z pomocą przychodzą nam zniesienia Fibonacciego.
Widzimy na nich poziom 0,5. Wydostanie się powyżej, to szansa na ruch w stronę nowego All Time High. Dodatkowo poziom ten pokrywa się z lokalnym oporem cenowym, wynoszącym 51.000 USD. Zbieżność czynników oznacza, że wyłamanie tego obszaru będzie bardzo trudne, a skoro tak, to jego znaczenie dla rynku bardzo wysokie.
Tymczasem schodząc na niższy interwał czasowy (w tym przypadku 4-godzinny), widzimy tworzącą się byczą flagę. Jej zakres cenowy po wybiciu, jest bardzo łatwy do zmierzenia. Już teraz wynika z niej, że ewentualne pozytywne rozegranie formacji powinno zaprowadzić cenę BTC powyżej 55.000 USD. Jest to bardzo optymistyczna wiadomość, wskazująca w takim wypadku na zdecydowane przejęcie kontroli nad rynkiem przez byki. Niemniej, zważywszy na wspomniany mniejszy interwał czasowy, jest to formacja drugiego rzędu.
Przy obecnej okazji należy również pamiętać, iż rozpoczął się kwiecień. Jest to czas, kiedy znaczna część inwestorów, szczególnie instytucjonalnych rozpoczyna proces dystrybucji swych aktywów. Potrwać on może nawet dwa miesiące. Jeżeli ich siła podażowa przewyższy obecną siłę popytową, spodziewać się możemy spadków. Tym samym byki w nadchodzącym czasie przechodzić będą prawdziwy test siły. Jednak jeżeli wygrają, kolejne miesiące dla Bitcoina mogą być imponujące.