Bitcoin zaliczył poziomy poniżej 40 tysięcy dolarów i natychmiast odbił. Czy ten nawrót sugeruje osiągnięcie dna, czy może wciąż mamy do czynienia z trendem spadkowym?
Walka o wiarygodnego wsparcie
Sytuacja na wykresie Bitcoina wygląda iście dramatycznie. Nic dziwnego, że strach jest przeważającym obecnie sentymentem. Czołowa kryptowaluta nie wytrzymała długoterminowego wsparcia wyznaczonego zieloną linią trendu, a przy tym nie oparła się poziomowi 42.000 USD, nurkując poniżej tej właśnie granicy. Jednak nie wszystko wygląda aż tak nieprzyjemnie. Zwróćmy uwagę na różową linię, która jeszcze do niedawna stanowiła kluczowy opór przy stromym spadku ceny. Po jej wybiciu, jak dotychczas, cena utrzymuje się ponad jej poziomem, co jest byczym znakiem. Wybicie tej linii utworzyło jednak kolejny niewielki wierzchołek, który może stanowić kolejny opór będący przeszkodą do przejścia. Na jego podstawie wyznaczyliśmy białą linię i co ważne, podobna znajduje się na wykresie RSI. Ich obecność w obu miejscach sugerować może dalszą walkę z trendem spadkowym.
Pozytywnym aspektem jest MACD, które wskazuje na nadchodzące bycze przecięcie, mogące nadać impetu do dalszych wzrostów. Doskonale prezentuje się także utworzony wyższy dołek. Cena zeszła do poziomów z września, jednak jej zamknięcia wciąż pozostają wyższe niż zamknięcia z tamtego okresu. Czy jednak wszędzie?
Oczywiście nie można być nadmiernie optymistycznym. Gdy zmienimy interwały czasowe z dobowych na tygodniowe, okazuje się, że zaliczony kilka dni temu dołek jest jednak niższy od poprzedniego. Powinno napawać nas to ostrożnością. Zatem aby obecna sytuacja mogła zostać nazwana pełnym odwróceniem trendu, powinniśmy oczekiwać przełamania białej linii spadkowej i wyznaczenia nowego wierzchołka powyżej 52.000 USD. Ewentualne spadki, mogą doprowadzić Bitcoina do okolic 37.000 USD, gdzie znajduje się kolejne wsparcie.
Ethereum w podobnej sytuacji
Podobnie jak Bitcoin, tak i Ethereum zmaga się z trendem spadkowym. Tutaj także oznaczyliśmy go białą linią i taką samą umieściliśmy na RSI. Zwróć jednak uwagę, że linie trendu spadkowego na RSI są dwie. Jedna ciągłą, będąca bezpośrednim odniesieniem do obecnej akcji cenowej i druga przerywana, wskazująca trend od chwili osiągnięcia przez Ether ATH. Obie mogą stanowić istotny opór. MACD wskazuje nadchodzące bycze przecięcie, co napawa optymizmem. Całości dopełnia bycza dywergencja RSI. Ten wskaźnik sprawdza się wyjątkowo często, przez co może sugerować mocne odwrócenie trendu. Wzrosty powinny skutkować pokonaniem białej linii trendu i osiągnięciem wyższej górki, powyżej poziomu 4.000 USD. Z kolei spadki mogą zaprowadzić Ethereum do poziomu 2.700 USD, lub w nawet 2.400 USD, gdzie ETH napotkać powinno kluczowe wsparcie.
Wykres całkowitej kapitalizacji rynkowej wypełnia scenariusz podwójnego dna
Ostatnimi czasy, gdy pisaliśmy na temat całkowitej kapitalizacji rynkowej kryptowalut, zaznaczyliśmy iż ta ponownie może zejść do okolic 1,85 biliona dolarów. Tak też się stało i osiągnięty został tym samym poziom 0,618 Fibo, z którego aktualnie następuje odbicie. W grze wciąż pozostaje wskazana wcześniej przez nas dywergencja RSI, które uległa pogłębieniu. Może nadać jej to impet do wybicia. Podobnie jak w przypadku Bitcoina i Ethera, bardzo pozytywnie prezentuje się MACD.
Wybicie ku górze doprowadzi zapewne do osiągnięcia poziomu kapitalizacji w okolicach 2,25 biliona USD. Poziom ten pokrywa się z poprzednimi wierzchołkami, oraz obszarem 0,382 Fibo. Z kolei spadki to droga do 1,75 biliona USD, lub nawet niżej. Okolice 1,53 biliona USD to jednocześnie poziom 0,786 Fibo, gdzie znajduje się kolejne lokalne wsparcie.