Na rynku pojawia się znaczące ożywienie. Bitcoin doszedł do linii trendu spadkowego, pod którą znajduje się od sześciu tygodni. Czy szykuje się przełamanie?
Punkt decyzyjny
Wykres Bitcoina mówi nam kilka istotnych rzeczy. Najważniejszą z nich jest fakt, że czołowa kryptowaluta stale utrzymuje się w wyznaczonej przez nas formacji byczego proporca. Kształtuje ją opór utworzony poprzez linię trendu, która znajduje swój początek na poziomie 69.000 USD, a także wsparcie wynikające również z linii trendu, tworzonej z połączenia szczytów z kwietnia oraz września. Bliskość tej pierwszej, może wskazywać na próbę przebicia. Następuje tutaj jednak zbieżność z oporem na poziomie cenowym tuż pod wartością 50.000 USD. Region ten już wcześniej stanowił lokalne wsparcia i opory, co powoduje, że może być on trudny do przełamania.
Na uwagę zasługuje zachowanie cenowe wokół 200-dniowej średniej kroczącej (czerwona linia). O jej istocie wspominaliśmy już wielokrotnie. Tymczasem widzimy, że stała się ona obiektem manipulacji cenowej, lub co ciekawsze – traci na ważności. 17 grudnia widzieliśmy mocny spadek poniżej jej wartości, dzień później stała się ona oporem, a kolejnego dnia próba jej wybicia zakończona została utworzeniem świecy spadkowej zwanej „spadającą gwiazdą”. Spadająca gwiazda to forma świecy, w której mamy do czynienia z niewielkim korpusem i znacznie wyższym wyciągniętym ku górze knotem. Ma ona silnie niedźwiedzią charakterystykę. Tymczasem w dniach kolejnych nastąpiło swobodne jej przekroczenie ku górze. Tym sposobem, zważywszy że już wcześniej w trwającym roku 200-dniowa średnia krocząca była wyłamywana, a cena ponownie po dłuższym okresie czasu wracała ponad jej poziom, można przypuszczać, że traci ona swoją rolę.
Ciekawostką jest obraz RSI. Tutaj również widzimy próbę przełamania długoterminowego oporu. Obecne są także dwie postępujące po sobie bycze dywergencje. To dość rzadkie zjawisko. Pierwsza z nich oznaczona kolorem żółtym, przerodziła się w drugą, oznaczoną kolorem różowym. Taki układ wskaźnika, wspartego równie byczym MACD, ma prawo napawać optymizmem.
Co czeka nas zatem w krótkim terminie?
Jeżeli próba przełamania nie zakończy się sukcesem, zaobserwujemy skierowanie się ceny ku linii trendu wspierającej formację. Jej ewentualne wyłamanie skutkować może kolejnym testem poziomu 42.000 USD. Pozytywny scenariusz natomiast powinien skutkować wyłamaniem formacji i pokonaniem psychologicznej bariery 50.000 USD. Kolejny opór znajduje się przy 60.000. Dotarcie Bitcoina do tego regionu może spowodować lokalną korektę i dalszą konsolidację pomiędzy wspomnianymi wartościami.
Ether na wsparciach
Analizę Ethera moglibyśmy przedstawić w dwóch różnych formach. Jedną opierającą się wyłącznie o korpusy świec, drugą o ich knoty. W poprzednich wpisach rozrysowaliśmy dwie linie wsparcia. Okazuje się, że cena Ethera reaguje na nie obie jednocześnie. Bała linia, to obszar od którego następują regularne odbicia wartości czołowego altcoina. Natomiast zielona linia to obszar dobowego zamykania się świec. Podobnie jak w przypadku Bitcoina, widzimy próbę przełamania oporu na RSI, oraz bycze MACD. Jednocześnie cena ETH znajduje się tuż pod lokalnym oporem na poziomie 4.025 USD. Poddanie się oporowi, może po raz kolejny wymusić spadki do wsparcia wyznaczonego białą linią. Z kolei jego wybicie otwiera drogę do 4.550 USD.