Mija niemal miesiąc od London Hard Fork i słynnej poprawki EIP-1559. W tym czasie Ether wraca na poziomy cenowe niewidziane od końca maja. Czy ten trend ma szansę się utrzymać?
Kupuj plotki, sprzedawaj fakty? Nie tym razem!
Przed aktualizacją EIP-1559 cena Ethera znacząco rosła. Część uczestników rynku przypuszczała, że tuż po wydarzeniu może ona spaść. To jednak nie miało miejsca. Powodem może być fakt, że rynek nie wskazywał jednogłośnie, iż znajduje się w bessie, a przy tym ETH było wciąż daleko od swojego ATH. Ponadto efektem wspomnianej poprawki stało się między innymi zmniejszenie podaży Ethereum, w wyniku jego spalania. Jest to zdecydowany czynnik byczy. W momencie pisania tego artykułu obserwujemy, iż ilość zniszczonych dotychczas tokenów, to już niemal 160.000 jednostek. Ma prawo mieć to istotny wpływ na cenę i tak też się dzieje.
Co mówią nam wykresy
Gdy spojrzymy na zestawienie pary ETH/USD zauważymy, że Ether wybił się z trójkąta zwyżkującego ku górze(oznaczony szarymi liniami). Jednocześnie dolna linia stanowi tutaj wsparcie, które obserwować należy w przypadku ewentualnej korekty.
Widzimy także wychodzenie Ethera poza Wstęgi Bollingera, co z reguły towarzyszy silnym wybiciom po okresie konsolidacji, acz jednocześnie może wskazywać, na krótkoterminowe przewartościowanie. Wyjście to jest o tyle niepokojące, że towarzyszy mu dywergencja na profilu wolumenowym, a także na RSI (oznaczone żółtymi liniami). Interesująco natomiast przedstawia się MACD, które wskazuje na pozytywne zawrócenie histogramu.
Wzrostowa kontynuacja tego wybicia może zaprowadzić cenę ETH nawet w okolice 4.380 USD, które stanowi dla tokena dotychczasowe ATH. Jednak zrespektowanie dywergencji ma prawo doprowadzić Ether, do wcześniej wspomnianej szarej linii, która na tę chwilę stanowi wsparcie dla trendu. Jej wyłamanie wskazywać może na spadek do 2.880 USD, lub do kolejnego poziomu zlokalizowanego w okolicach 2.350 USD.
Dla uzupełnienia warto także spojrzeć na wykres ETH/BTC. Widzimy na nim, iż ETH posłużyło się 100-dniową średnią kroczącą, jako wsparciem dla wybicia (różowa linia). Co istotne, zestawienie obu coinów nie potwierdza wcześniej zauważonej dywergencji na RSI. Pozytywnie wygląda także MACD oraz profil wolumenowy, które wskazują potencjalną kontynuację ruchu.
Jeżeli ten właśnie scenariusz zostanie rozegrany, oporem dla Ethera stanie się poziom w okolicach 0,0824 BTC, od którego Ethereum zanotowało ostatnie odbicie, mające miejsce w połowie maja. Z kolei potencjalny scenariusz spadkowy, również skłania nas do obserwacji kilku obszarów. Pierwszym z nich jest 100-dniowa średnia krocząca, która bywała już wsparciem dla ceny. Nie jest to jednak kluczowy poziom, gdyż nie zawsze był on respektowany. Innym istotnym wariantem jest żółta linia trendu, która w trakcie trwania obecnej hossy stanowiła dla Ethera zarówno opór, jak i wielokrotny hamulec dla spadków. Z kolei jej wyłamanie, powinno skierować naszą uwagę w stronę regionu zlokalizowanego w okolicach 0,0536 BTC.