Byki zdołały doprowadzić do wybicia z trójkąta symetrycznego ku górze, lecz niedźwiedzie nie pozwoliły im utrzymać wysokich wartości cenowych. Z tego względu Bitcoin powrócił do strefy konsolidacji, nurkując ponownie poniżej 20 tysięcy dolarów. W oczekiwaniu na dane CPI, obawy narastają.
Solidny opór
Rozpoczął się właśnie czwarty tydzień, kiedy Bitcoin handlowany jest poniżej poziomu 200-tygodniowej średniej kroczącej. Ponadto sama SMA stała się dla niego silnym oporem, spod którego cena nie potrafi się wydostać. Po wybiciu z symetrycznego trójkąta, byliśmy świadkami rajdu BTC właśnie do jej obszaru. Niestety stosunkowo niskie wolumeny podczas ruchu wskazywały, że rajd ten najpewniej zakończy się niepowodzeniem.
Efektem tego jest ponowny powrót w okolice strefy konsolidacji. Warto zaznaczyć, że podobne fałszywe wybicia towarzyszyły Bitcoinowi już niejednokrotni. Szczególnie często można obserwować je podczas trwającej od kilku miesięcy bessy.
Spoglądając na wykres, możemy zauważyć jeszcze jeden błędny sygnał. Wskaźnik Hash Ribbons, przez dosłownie jeden dzień, sugerował koniec kapitulacji górników. Co prawda nie wysłał on wtedy jeszcze jasnego sygnału zakupowego. Niemniej dzień ten miał niewątpliwie wpływ na początek krótkoterminowego rajdu. Jak się okazuje, Hash Ribbons krótko po tym doznał kolejnego załamania.
Akcja cenowa opiera się zatem o niskie wolumeny. MACD nabiera coraz bardziej niedźwiedziego charakteru, a zawężające się Wstęgi Bollingera sugerują nadchodzący dynamiczny ruch. Czy będzie miał on początek w dniu ogłoszenia danych dotyczących inflacji?
Rynek czeka na środowy odczyt
Wygląda na to, iż rynek z niepokojem wyczekuje środowej publikacji danych na temat inflacji (CPI) ze Stanów Zjednoczonych. Odczyt za maj wyniósł 8,6%. Ekonomiści dalecy są od optymizmu i spodziewają się notowań za czerwiec w wysokości nawet 8,8%.Wszelka odchyłka od tej wysokości może znacząco zachwiać notowaniami rynkowych aktywów, w tym także Bitcoina. W chwili ich publikacji wysoka zmienność staje się zatem wysoce prawdopodobna.
Jednak obserwowanie spadków przed ogłoszeniem wyników ma prawo nasuwać jeszcze jedną myśl. Istnieje prawdopodobieństwo, iż rynek przewrotnie sprzedaje właśnie plotkę, by kupić fakt i ponownie wypchnąć Bitcoina pod strefę 200-tygodniowej średniej kroczącej. Pamiętamy jak istotnym jest ten obszar oporem. Jego pokonanie może być katalizatorem do dalszych wzrostów.
Szukając z kolei wsparć, należy zwrócić uwagę na tegoroczne minima, oscylujące w okolicach 17.600 USD. Złamanie tego obszaru to droga do okolic 15.000 USD, gdzie znajduje się wsparcie wynikające z konstrukcji trendu spadkowego.
RHODL Ratio wciąż ponad strefą kapitulacji
Poszukując dna wyceny Bitcoina, warto obserwować także wiele innych wskaźników. Parokrotnie przytaczaliśmy sytuację chociażby na wykresach The Puell Multiple, Net Unrealized Profit Loss (NUPL) i MVRV Z-Score. Już kilka tygodni temu Bitcoin osiągnął na nich przestrzeń, w której historycznie notowana była finałowa kapitulacja. Ciekawostką jest, że obszar ten nie został jeszcze zdobyty na indykatorze RHODL Ratio.
Spoglądając zatem na jego konstrukcję, można przypuszczać, że dalsze spadki wciąż pozostają możliwe.
Spostrzeżeniami na temat akcji cenowej Bitcoina dzielimy się także na naszym koncie Twitter. Jeżeli jeszcze nas nie obserwujesz, zachęcamy abyś to zrobił. Link znajdziesz u góry ekranu.