„Sprzedaj w maju i odejdź” – fraza ta nieustannie wzbudza ogromne emocje i doprowadza do dyskusji, nie tylko na rynku kryptowalutowym, ale też na tradycyjnym parkiecie. Wedle jej założeń, maj jest miesiącem, gdy większość inwestorów zamyka swoje pozycje, by spokojnie spędzić wakacje, powracając na rynek pod koniec okresu letniego i odkupując aktywa po niższych cenach. Czy jednak teoria ta zawsze ma zastosowanie? Jak wygląda to w przypadku Bitcoina?
Bitcoin na wykresie miesięcznym
Skoro myślą przewodnią owej analizy jest miesięczna kondycja Bitcoina, warto przyjrzeć się czołowej kryptowalucie właśnie z tej perspektywy. Zakończył się kwiecień, który przyniósł średnie zwroty z inwestycji w wysokości 2,7%. Na wykresie widzimy, że RSI utrzymało poziom powyżej 50. MACD także pozostaje bycze. Co ważne, jeżeli maj zamknie się na zielono, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wskaźnik ten doświadczy byczego krzyża, co w dłuższej perspektywie ma prawo okazać się silnym sygnałem pro-wzrostowym.
Warto odnotować, że po raz trzeci z rzędu Bitcoin dokonał zamknięcia miesiąca powyżej MA10, a po raz drugi powyżej MA20. Taka sytuacja podkreśla pozytywne momentum kryptowaluty i uzasadnia oczekiwania na dalsze wzrosty. Niemniej niższy dołek wciąż nie został zarejestrowany, stąd też inwestorzy wyczekują czerwonej świecy. Jej osiągniecie i odbicie w górę, stanowiłoby wyraźne potwierdzenie wejścia Bitcoina w trend wzrostowy. Póki to się nie stanie, obecny rajd nadal może być kwalifikowany, jako rajd rynku niedźwiedzia.
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Na wykresie tygodniowym obserwujemy z kolei wzrost BTC o 6,0%. RSI wzniosło się z tego względu ponad poziom 60. Wskaźnik ten wykazuje jednak niedźwiedzią dywergencję, która stale może się pogłębiać. MACD drugi tydzień z rzędu wskazuje słabnące momentum. Mimo, że cena powróciła do szerokiej strefy oporu, stochastyczny RSI wyraźnie zmierza ku zresetowaniu.
Bitcoin na wykresie dobowym
Po raz pierwszy od bardzo dawna, wykres dzienny nie daje absolutnie żadnych sygnałów co do dalszego ruchu ceny. W chwili obecnej Bitcoin ospale podróżuje pomiędzy Wstęgami Bollingera, nieszczególnie zwracając uwagę, na umiejscowioną pośród nich 20-dniową średnią kroczącą. Stochastyczny RSI znajduje się w okolicach poziomu 50, czyli w zupełnie neutralnej przestrzeni. ADX natomiast nie wykrywa żadnego trendu.
Warto przy tym zaznaczyć, że w chwili pisania owej analizy, oczekujemy decyzji w sprawie ewentualnej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Spodziewać się można, że wpłynie ona na zmienność Bitcoina i być może zapoczątkuje nowy, średnioterminowy ruch cenowy. Towarzyszące decyzji przemówienie przewodniczącego FED, Jerome Powell’a również ma prawo wpłynąć na nadchodzącą zmienność kryptowaluty.
Czy zatem maj będzie krwawym miesiącem?
Korzystając z danych pochodzących z platformy bitcoinmonthlyreturn.com, możemy przyjrzeć się dokładnym zwrotom z inwestycji w Bitcoina, w poszczególnych miesiącach, na przestrzeni wielu lat.
Widzimy tutaj wyraźnie, że nie każdy maj był miesiącem czerwonym. Pamiętać jednak należy, że fraza „sprzedaj w maju i odejdź” odnosi się nie tylko do tego jednego miesiąca, lecz także do kolejnych. Z tego względu na zamieszczonej grafice, zaznaczyliśmy 3-miesięczne okresy, które na rynkach finansowych uznawane są za martwe. Dzięki temu łatwo zauważyć, że tylko w 2012 i 2017 roku żaden ze wskazanych miesięcy nie był spadkowym. Daje to zatem prawdopodobieństwo, że potencjalny niższy dołek ceny Bitcoina na wykresie miesięcznym niebawem stanie się faktem. Zważywszy, że aktualnie BTC znajduje się na cenowym oporze, może być on konstruowany już teraz.