Informacje, dotyczące zatwierdzenia przez SEC funduszu Bitcoin ETF spowodowały gwałtowne wzrosty cenowe. Były to jednak wiadomości nieprawdziwe, co w efekcie skutkowało równie szybkimi spadkami. Jednak Bitcoin zdołał część zysków utrzymać. Naruszył on przy tym niezwykle ważne opory, które pozwalają spojrzeć na wykres z większą dozą optymizmu.
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Fakty przedstawione we wstępie do naszej analizy miały miejsce w poniedziałek, a to oznacza, że nie wywarły one wpływu na kształt świecy tygodniowej, której zamknięcie dokonało się w niedzielę.
Tym sposobem Bitcoin stracił 2,7% swojej wartości. RSI spadło do poziomu 50, co stanowi granicę terytorium byków, a zatem obszaru, który z reguły jest silnie broniony. Wskaźnikowi towarzyszy nieustannie bycza dywergencja. Całości dopełnia MACD, które mimo wszystko nadal utrzymuje bycze momentum.
Bardzo ciekawie prezentuje się przy tym rozkład kluczowych średnich kroczących. Te jednak nie wyglądają obiecująco. Otóż dochodzi do sytuacji, w której 100-tygodniowa SMA (żółta linia), zbiega się z 200-tygodniową SMA (zielona linia). Nie dość, że tworzą one niedźwiedzi krzyż, to także dokonują tego w obszarze horyzontalnego oporu, który wynosi 28.600 USD.
Jest to zatem wyraźny sygnał ostrzegawczy, który trudno lekceważyć. Oprócz wspomnianego powyżej oporu, warto spojrzeć także w kierunku wsparcia. Te z kolei kształtuje się niezmiennie na poziomie 24.900 USD.
Bitcoin na wykresie dziennym
Pozostając w tematyce wsparcia, w analizie opublikowanej przed tygodniem, zwróciliśmy szczególną uwagę na kolejny potencjalny jego poziom, który objawiać się może na dobowym wykresie Bitcoina. Była to oczywiście 50-dniowa średnia krocząca (czerwona linia). Siłę tego poziomu znacznie podkreślała bycza dywergencja RSI.
Jak się później okazało, to właśnie w tym obszarze, przy akompaniamencie owych wskaźników, nastąpiła pierwsza reakcja. Bitcoin wystrzelił, w szczytowym punkcie osiągając niemal 30.000 USD. Przebił on tym samym cały szereg niezwykle istotnych oporów. Pierwszym z nich była 100-dniowa SMA (żółta linia). Drugim natomiast 200-dniowa SMA (zielona linia).
Siłą rzeczy naruszony został także horyzontalny opór wynoszący 28.600 USD. Utrzymanie wszystkich wymienionych poziomów, mogłoby skutkować kontynuacją ruchu. Tak się jednak nie stało. Cena oscyluje obecnie powyżej średnich kroczących, jednak horyzontalny opór okazał się zbyt silny do długotrwałego przełamania.
W takim wypadku spadki, lub też ewentualna konsolidacja, zdają się być znacznie bardziej prawdopodobne niż wzrosty. Na ich korzyść przemawia także niedźwiedzia dywergencja RSI. Acz warto pamiętać, że jest ona niewielka, a co za tym idzie, względnie łatwa do zanegowania.
Pozytywnym aspektem zaprezentowanej akcji cenowej Bitcoina jest natomiast obecność długiego zielonego knota poniedziałkowej świecy. Mimo, że wskazuje on na odrzucenie ważnych poziomów, to jednak dynamika ruchu sugeruje, że gdy popyt zagości już na dobre, cena BTC może zostać błyskawicznie wypchnięta do znacznie wyższych wartości, niż obecnie obserwujemy.
Bitcoin nadal kontroluje rynek
200-tygodniowa SMA na wykresie dominacji BTC została przełamana. Czołowa kryptowaluta nie potrzebowała wiele czasu na jej pokonanie. Oznacza to, że altcoiny stale tracą dystans do Bitcoina, a co gorsza, straty te mogą nadal nabierać tempa.