Tym razem obiektem naszych zainteresowań będzie projekt, o którym głośno zrobiło się już w 2017 roku, lecz który przebojem wdarł się na rynkowe parkiety dopiero trzy lata później. Mowa tutaj o Polkadot (DOT), czyli o niemałej rewolucji i blockchainie nowej generacji.
Krótka historia Polkadot (DOT) oraz aspekty techniczne
W świecie kryptowalut spotykamy się z wieloma blockchainami, które działają niejako w izolacji i bez możliwości głębszej współpracy. Było to problemem, któremu postanowili przeciwstawić się Gavin Wood i Jutty Steiner, czyli byli dyrektorzy Ethereum. Stworzyli oni Polkadot (DOT) – projekt, który ma na celu łączyć ze sobą różne blockchainy i tym samym usprawnić ich funkcjonowanie.
Prace nad stworzeniem Polkadot rozpoczęto w 2016 roku. W październiku 2017 roku zakończono projekt ICO, dzięki któremu udało się zebrać 140 mln USD na rozwój sieci. Natomiast już w listopadzie opublikowano pierwszy kod projektu. 2018 rok przyniósł dwa algorytmy proof of concept oraz pierwszy parachain. Jednak na oficjalny start Polkadot trzeba było jeszcze poczekać. Ten, po długim okresie oczekiwania, miał w końcu miejsce w maju 2020 roku.
Pod względem technicznym Polkadot jest nową generacją sieci. Możliwość wspierania wielu blockchainów to spora innowacja. Dzieję się to za sprawą kilku czynników. Pierwszym z nich jest skalowalność i tzw. sharding. Pozwala on na efektywne przetwarzanie transakcji. Interoperacyjność pozwala na dzielenie się informacjami między różnymi projektami. Każdy z parachainów posiada również możliwość dostosowania go do różnych aplikacji. Ostatnim elementem, który wyróżnia Polkadot na tle innych projektów, jest możliwość modernizacji sieci bez konieczności dokonywania tzw. hard forków. Zdecydowanie przyczynia się to do zwiększenia wydajności projektu.
Rozwój ceny Polkadot (DOT)
Gdy Polkadot (DOT) podczas ICO zbierała środki na zbudowanie swojej własnej sieci, tokeny DOT sprzedawane były po średniej cenie 30 USD za sztukę. Jest to wartość, jakiej od tamtego czasu długo DOT nie osiągnął. 21 sierpnia 2020 roku nastąpiła denominacja coina, która polegała na zamianie jednego tokena DOT na 100 nowych. Biorąc pod uwagę, że tego dnia średnia cena DOT oscylowała w granicach 2,85 USD, za każdy jeden token zakupiony w trakcie ICO, otrzymywano równowartość 285 USD. Jest to niewątpliwie jedno z ciekawszych wydarzeń dla posiadaczy tego aktywa, które zdeterminowało zasobność niejednego portfela. Początkowo nie miało to jednak zbyt znaczącego wpływu na akcję cenową DOT. Aż do połowy grudnia 2020 token znajdował się w konsolidacji, by pod koniec miesiąca rozpocząć prawdziwy rajd cenowy. Już 13 lutego 2021 doprowadziło to DOT do osiągnięcia magicznej ceny 30 USD. Warto dodać, że Polkadot spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem w środowisku inwestorów, przez co w trakcie pisania tego artykułu zajmuje czwarte miejsce w rankingu pod względem całkowitej kapitalizacji rynkowej. Polkadot broni tym samym swojej pozycji przed takimi projektami jak Cardano (ADA), XRP, czy Binance Coin.
Możliwości Polkadot (DOT)
Patrząc na blockchain jak na układankę, można odnieść wrażenie, że Polkadot (DOT), była tutaj swego rodzaju brakującym puzzlem. Łączenie łańcuchów, które wcześniej nie były ze sobą łączone ma charakter przełomowy, co przekłada się bezpośrednio na zainteresowanie ze strony inwestorów. To z kolei wypycha projekt Polkadot wysoko w rankingach. Ciekawi nas, czy token DOT ma w sobie wystarczająco dużo siły, by na tych wysokościach utrzymać się na dłużej.