Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), które regularnie odbywa się w szwajcarskim Davos, z powodów pandemicznych, w styczniu 2021 roku przybrało formę telekonferencji. Jeżeli interesujesz się finansami, makroekonomią oraz globalnymi zmianami gospodarczymi, to z pewnością o nim słyszałeś. Czołowi przedstawiciele wyżej wymienionych dyscyplin spotykają się regularnie, aby omawiać bieżące i nurtujące ich zagadnienia. Efekty ich prac bardzo często mają silny wpływ na dalsze losy świata. Dla zwolenników kryptowalut ostatnie spotkanie było wyjątkowo interesujące, gdyż jednym z przedmiotów obrad stało się CBDC. Z tego tytułu przyświecające tegorocznej konferencji hasło „Wielki Reset”, nabrało szczególnego charakteru.
Czym jest CBDC i jakie ma znaczenie w makroekonomii
CBDC to nic innego jak cyfrowe waluty banków centralnych. Napisaliśmy na ich temat kilka słów w artykułach zatytułowanych „Czym jest XRP (XRP)” i „Czym jest Stellar (XLM)”. Jak rozwinięcie skrótu wskazuje, CBDC stanowi aspekt finansowy oparty o technologię blockchain, którego celem jest cyfryzacja znanych nam już walut fiducjarnych i utworzenia w stosunku do nich narzędzia równoległego. W Europie na początku 2021 roku proces ten, w oparciu o współpracę z developerami Stellar, zapoczątkowało Ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej. Prace badawczo-przygotowawcze w tej samej dziedzinie prowadzi także Europejski Bank Centralny. Większe doświadczenie w dziedzinie mają z kolei Chiny, których CBDC jest już w fazie testów.
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego zaprezentowany został raport obrazujący zestaw narzędzi, mających na celu wsparcie decydentów w dziedzinie cyfrowych walut w poszczególnych krajach. Zwrócono w nim uwagę na zagrożenia wiążące się z implementacją technologii blockchain, ale także podkreślono szereg zalet, takich jak na przykład zwiększenie efektywności systemów płatności. Bardzo ciekawie prezentowała się obsada panelu poświęconego CBDC. W jej skład weszli między innymi Sheila Warren – szef działu danych, blockchain i zasobów cyfrowych w WEF, Andrew Bailey – Prezes Banku Anglii, Elizabeth Rossiello – CEO BTC Africa SA, a także Tharman Shanmugaratnam – Starszy Minister rządu Singapuru, czy nawet Zhu Min – zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Wartymi odnotowania są chociażby komentarze Zhu Min, który bardzo przychylnie wypowiadał się na temat wprowadzanego w Chinach cyfrowego yuana. Zasugerował on także, że Państwo Środka chętnie podejmie się współpracy z krajami, które zdecydują się na podobny krok w obrębie swoich gospodarek. W nieco bardziej sceptycznym tonie wypowiedział się z kolei Tharman Shanmugaratnam. Jego zdaniem wprowadzenie CBDC, może skutkować przyspieszeniem procesu dolaryzacji. W jego opinii, w sytuacjach kryzysowych, takich jak postępujący kryzys lub narastająca inflacja, odpływ gotówki z kraju którego problem dotyczy, może znacząco przyspieszać. Wszystko na rzecz przeniesienia kapitału do bezpiecznej przystani, jaką stanowi dolar.
Ramy czasowe i konsekwencje wprowadzenia CBDC
O ile wprowadzenie CBDC wiąże się z zagrożeniami dla banków centralnych, warto się jednak zastanowić, czy nie jest to dobre i przede wszystkim bezpieczne rozwiązanie dla przeciętnego uczestnika rynku. Tego rodzaju „Wielki Reset” w świecie finansów zmusiłby rządzących do dużo odpowiedzialniejszej polityki fiskalnej, niż ma to aktualnie miejsce. O ile wprowadzenie cyfrowego euro czy chociażby dolara, w dalszej perspektywie czasowej jest niemal przesądzone, tak niestety nie każdy kraj decyduje się na tego rodzaju rozwiązanie. Czeka nas zatem długa podróż zanim CBDC stanie się standardem na skalę światową. Pojawienie się tego tematu na WEF daje nam jednak nadzieję na jego postęp.