Z końcem 2020 roku Ethereum doświadczyło pierwszego kroku w procesie aktywacji sieci Ethereum 2.0. Rozpoczęła się droga, która zająć ma okres minimum roku i spowodować, że druga z najsilniejszych kryptowalut na rynku przekształci konsensus zatwierdzania transakcji Proof of Work na Proof of Stake. Jaki ma to wpływ na całą sieć? O tym w poniższym materiale.
Złożoność projektu ETH 2.0
Jednym z elementów procesu przechodzenia na sieć Ethereum 2.0 jest tworzenie walidatorów transakcyjnych bazujących o staking. Aby stać się takim walidatorem należy posiadać minimum 32 tokeny ETH, które zamknięte zostaną w kontrakcie depozytowym. Rozpoczęcie procesu przechodzenia na system Proof of Stake, wymagało stworzenia bazy depozytowej, która ostatecznie z początkiem grudnia 2020 osiągnęła poziom ponad 524 tysięcy ETH. Społeczna wiara w projekt spowodowała, że z końcem czerwca 2021 roku, łączna liczba coinów zamkniętych w kontrakcie wynosi już 6 milionów. To pierwszy z etapów zmniejszania podaży ETH, które do obiegu nie wrócą przez co najmniej rok od momentu ich ulokowania.
Podczas drogi przejścia na ETH 2.0, sieć czeka kilka aktualizacji. Jedną z nich jest London Hard Fork. Początkowo planowany na połowę lipca, oficjalne mający wejść w życie 4 sierpnia. Wraz z nim sieć czeka implikacja EIP-1559. Pisaliśmy o niej w artykule pod tytułem „Co oznacza EIP-1559 dla Ethera”. Jest to zmiana, która dotyczyć będzie zarówno górników, jak i inwestorów. Górników, głównie dlatego, że ich zarobki z zatwierdzania transakcji w sieci znacząco spadną. Powiązane jest to z częściowym paleniem opłat. Oznacza to, że nie powrócą one do sieci, a co za tym idzie, ponownie będziemy mieli do czynienia ze zmniejszaniem podaży ETH.
Ciąg dalszy konsekwencji zmian
Przyglądając się danym dotyczącym podaży Ethera wywnioskować możemy, iż w przeciwieństwie do Bitcoina jest ona nieograniczona. Jednak szereg zmian zachodzący w sieci, przy jednoczesnej użyteczności odzwierciedlanej w modelu Network Effect, doprowadzają do szacunków, w których specjaliści wskazują iż podaż ETH osiągnie limit. Sugerują oni, że całkowita ilość Ethera w obiegu może dojść do około 120 milionów tokenów, by w momencie całkowitego przejścia na wersję 2.0 rozpocząć proces deflacyjny rzędu 2% rocznie.
Ethereum stoi przed największym przełomem w swojej historii
Już teraz zainteresowanie inwestorów Etherem sięga wysokich poziomów. Ograniczona podaż, a nawet wizja deflacji, w dłuższej perspektywie może wzmocnić ten trend. Ważne jest także, aby pamiętać, że aktualizacja sieci Ethereum, wpłynie nie tylko na samo ETH ale na wszelkie elementy z nim powiązane. Skalowalność oraz obniżone opłaty, to potencjalny katalizator do pogłębienia zainteresowania segmentem DeFi. Obniżenie kosztów transferu Ethereum, to także obniżenie kosztów przesyłu tokenów ERC20. Sektor NFT budowany wokół drugiej największej kryptowaluty także ma prawo doświadczyć rosnącego zainteresowania. Czas pokaże jakie będą tego dalsze efekty.