Wydarzenia jakie mają miejsce w Chinach silnie wpływają na kondycję sektora wydobywczego Bitcoina. Pisaliśmy o tym w artykule pod tytułem „Chiny zakazują wydobycia Bitcoina (ponownie)”. Dziś przedstawiamy ci dalszy ciąg historii tamtejszych górników. Omówimy jakie są najpopularniejsze kierunki ich przenosin.
Chiny kontra Bitcoin
Historia Bitcoina w Chinach od lat kształtowała się w szarych barwach. Ciągle pojawiające się propozycje kolejnych zakazów doprowadziły do sytuacji, jaka ewoluowała w drugim kwartale 2021 roku. W imię rzekomego dążenia do redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery, poszczególne chińskie prowincje rozpoczęły proces odłączania kopalń kryptowalutowych, które uznane zostały za zbyt wysokie obciążenie energetyczne dla kraju. Mimo iż od pierwszych oficjalnych zamknięć minęły już dwa miesiące, wciąż dowiadujemy się o kolejnych regionach podążających tym samym planem. Prowincja Anhui jest tego przykładem. Dokąd zatem przeprowadza się Hash Rate?
Azja wciąż liderem, na sile zyskują Stany Zjednoczone
Jeszcze w czerwcu kopalnia kryptowalut BIT Mining z prowincji Shenzhen poinformowała o swoich 320 koparkach będących w drodze do Kazachstanu. Tego samego miesiąca, kolejne 2600 urządzeń również miało trafić do geograficznego sąsiada Chin. Wedle deklaracji przedstawicieli spółki, przed 27 lipca proces wydobywczy oparty o jej moce, powinien zostać w pełni wznowiony. W podobnej sytuacji znajduje się kilkadziesiąt chińskich kopalń. Dla wielu z nich wybór Kazachstanu, jako nowego miejsca na przeniesienie mocy wydobywczej, jest doskonałym rozwiązaniem. Z punktu widzenia logistycznego są to stosunkowo niewielkie odległości, a ceny prądu występujące po kazachskiej stronie, również kształtują się obiecująco.
Innym popularnym kierunkiem przenosin okazały się Stany Zjednoczone. Mimo iż odległości pomiędzy Chinami, a Stanami są dość spore, a proces logistyczny bardziej złożony, nie jest to przeszkodą dla górników. Kuszący okazał się tutaj region Teksasu. Jedną z kopalń przenoszących się w ten region ponownie jest BIT Mining. W wykonaniu spółki jest to bardzo racjonalny zabieg, ograniczający wpływ potencjalnych kolejnych restrykcji w jednym z wymienionych krajów, na zyski z wydobycia. Sam Teksas uznawany jest w środowisku górników, za potencjalne nowe centrum wydobywcze Bitcoina na świecie. Swoje zwiększone zaangażowanie w ten region deklarują takie kopalnie jak Bitman i Argo Blockchain. Duża w tym zasługa postawy lokalnych rządzących, pośród których jest chociażby burmistrz Rockdale John King, który osobiście kopie kryptowaluty, na prywatnym sprzęcie w swoim domu. Przyjazne polityczne zaplecze, jak i zaangażowanie Teksasu w pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych, daje szanse na stabilne prace kopalń.
Dlaczego przeprowadzki górników są pozytywne dla Bitcoina?
Szacuje się, że 65% globalnego Hash Rate’u króla kryptowalut do niedawna ulokowane było w Chinach. W momencie gdy górnicy zmuszani są do wyprowadzki z Państwa Środka, dochodzi do decentralizacji. Doskonale obrazuje to przykład samej kopalni BIT Mining, która nie tylko opuszcza Chiny, co nawet rozkłada swoje moce wydobywcze na dwa różne kraje, położone na dwóch różnych kontynentach. Jest to swego rodzaju dywersyfikacja ryzyka i ograniczanie wpływu rządów jednego kraju na tak silną zmianę mocy, jaka miała miejsce w maju 2020. Tego rodzaju zabieg poprawia stabilność sieci Bitcoin. Ponadto wyprowadzka górników z Chin powoduje, że te nie będą miały już tak dużych możliwości wpływu na wahania ceny, jak miało to miejsce dotychczas.