Mimo iż rynek kryptowalut posiada bogatą przestrzeń handlową, wciąż powstają na nim nowe giełdy. Jedną z nich jest Bullish, która niebawem ujrzeć ma światło dzienne. Dlaczego wzbudza ona tak wielkie emocje? O tym w poniższym materiale.
Początek wielkiego planu
11 maja 2021 spółka Block.one, zarządzająca blockchainem EOS ogłosiła, że na jej fundamentach powstanie giełda z finansowaniem rzędu 10 miliardów dolarów. Mowa tu o projekcie o nazwie Bullish, który zarządzany będzie przez spółkę-córkę Block.one o nazwie Bullish Global. Planowany czas uruchomienia nowej platformy przewidywany jest jeszcze na 2021 rok. Ma ona łączyć w sobie wydajność, prywatność użytkowników oraz funkcje centralnej księgi zamówień opartej o zdecentralizowaną architekturę DeFi. Nowa giełda ma w planie zaoferować swoim użytkownikom nowatorskie rozwiązania do tworzenia rynku, pożyczek i zarządzania portfelem. Podstawowym założeniem Bullish jest fakt, że powstanie on w pełni na blockchainie EOS. Czyni to giełdę możliwą do zweryfikowania kryptograficznie, oraz nadaje jej dodatkową formę audytu.
10 milardów dolarów jakie stanowi kapitalizacja bazowa giełdy, nie jest tylko efektem finansowania zewnętrznego. W skład funduszu wchodzi 164 000 Bitcoinów, 20 milionów tokenów EOS i 300 milionów dolarów pozyskanych ze zbiórki inwestorskiej.
Wielkie nazwisko na czele projektu
W połowie Lipca, Bullish Global ogłosiło iż poprzez fuzję z Far Peak Acquistion, planuje zaistnieć na New Your Stock Exchange (NYSE). Pomóc ma w tym były prezes NYSE Tom Farley, który pełnić będzie funkcję dyrektora generalnego Bullish.
Tom Farley to postać doskonale znana w świecie finansów. Znany jest on między innymi z roli dyrektora finansowego, a później prezesa SunGard Kodex, spółki zajmującej się doradztwem w kwestii instrumentów pochodnych. Był on także prezesem Intercontinental Exchange (ICE) oraz dyrektorem operacyjnym ICE Futures US. W 2013 roku został dyrektorem operacyjnym grupy NYSE, by rok później, aż do 2018 roku stać na jej czele jako prezes.
Jego obecność przy projekcie Bullish symbolicznie zwiększa jego wartość i znacząco przykuwa uwagę. Dotychczas jedyną oficjalnie notowaną giełdą kryptograficzną jest Coinbase. Z podobnymi planami wychodzi Kraken. Tym sposobem Bullish, który fizycznie wciąż nie istnieje, marketingowo dynamicznie nabiera na znaczeniu i może stać się istotną pozycją pośród największych tego rynku.
Świat kryptowalut nieustannie się rozwija, dostarczając coraz ciekawsze i bardziej znaczące rozwiązania. Pośród nich projekt giełdy Bullish brzmi obiecująco. Niebawem przekonamy się, jak dużą rolę będzie on w stanie odegrać.