Shytoshi Kusama pojawił się na Twitterze by opublikować pewną treść, którą chwilę później usunął. Czy była to pomyłka? A może celowe droczenie się ze społeczności Shiba Inu? Przekonajmy się!
Shibarium w drodze
Shytoshi Kusama po raz kolejny ujawnił szczyptę planów dotyczących realizacji Shibarium. 1 lutego pojawił się on na Twitterze, publikując pewien dokument, który chwilę później zniknął. Na szczęście niektórzy fani psiej monety wykazali się refleksem i zdołali wykonać zrzut ekranu. Wśród nich była między innymi Lucie, która podzieliła się ową treścią na swoim profilu:
Widoczny tutaj dokument był przekierowaniem do strony bloga Shibaswap i nosił tytuł „Test”. Zgodnie z zapisami, jakie widnieją na zdjęciu, była to próba przetestowania algorytmu Twittera dla owej witryny. Jest to rzekomy element przygotowań przed uruchomieniem Shibarium. Nie wiadomo jednak, czy próba ta zakończyła się powodzeniem i osiągnięciem przez dewelopera zamierzonego celu. Tajemnicą pozostaje także, czy tak krótka ekspozycja posta była zamierzona, czy wnikała z pomyłki. Z racji faktu, że był to test, można jednak przypuszczać, że rzeczywiście publikacja trwać miała bardzo krótko. Wzbudziła przy tym nie lada zamieszanie.
Społeczność Shiba Inu otrzymuje kolejne sygnały
Kusama, znany wszystkim deweloper psiej monety bardzo lubi droczyć się ze swoją społecznością, usiłując podsycić napięcie, przed kolejnymi zmianami w sieci. Jednym ze sprytnych sposobów komunikowania się, była chociażby niedawna zmiana tagu lokalizacji, jakiej dokonał na Twitterze. W owym miejscu pojawił się „Pokój sytuacyjny”. W potocznym rozumieniu jest to szczególne miejsce, w którym najczęściej osoba sprawująca władzę, otrzymuje najnowsze informacje o charakterze strategicznym i na jej podstawie, wydaje kolejne decyzje. Z oczywistych przyczyn, zmiana na ową lokalizację może wskazywać na działania w obrębie Shibarium.
Ponadto Kusama niedawno zmienił na Twitterze swoje bio, które również niedługo potem usunął. Miało ono równie tajemniczą treść i brzmiało:
„Szybko uczę się grać na flecie, zanim włożę Shibarium do pudełka w kształcie serca ze smyczkiem”.
Premiera Shibarium w walentynki?
Powyższe zdanie wskazywać może, że premiera długo wyczekiwanego Shibarium może mieć miejsce w walentynki. Jednak społeczność zdaje się nabierać do owych zapowiedzi coraz większego dystansu. Wyglądają one na bardzo bystre, skłaniające do zastanowienia, ale jednocześnie w razie jakiegokolwiek niepowodzenia, łatwo się z nich wycofać. Owy sposób komunikacji i idący za nim brak konkretnych informacji dotyczących aktualizacji, zdaje się zatem osiągać skutek odwrotny do zamierzonego.