Wydawać by się mogło, że świat inwestycji to miejsce dla prawdziwych twardzieli o stalowych nerwach. Tymczasem pomiędzy nimi staje mały gryzoń, który swymi decyzjami przyćmić potrafi niejednego ”Wilka z Wall Street”.
Nawet 50% zysku w 4 miesiące
Tegoroczny okres wakacyjny wykazuje się rynkową stagnacją. Niektórzy inwestorzy postanowili zrobić sobie wolne, a ci którzy pozostali na rynku, niekoniecznie notują wysokie profity. Tymczasem Pan Goxx, w swojej małej klatce podejmuje ryzykowne, acz jakże trafne decyzje.
Chomik którego właściciel pozostaje anonimowy, rozpoczął swoją przygodę z kryptowalutami w czerwcu tego roku. Jego portfel zasilony został wtedy kwotą 390 USD. Pod koniec września był on już zasobniejszy o 90 USD. To zysk przekraczający 23%. Co ciekawe, dwa tygodnie wcześniej pochwalić mógł się on jeszcze większym bogactwem, będąc w posiadaniu łącznie 580 USD. Jest to imponujący profit przekraczający 50%, jakim niejeden weteran rynku nie jest w stanie się pochwalić! Jednak chomikowi powinęła się łapa i z końcem miesiąca zaliczył kilka nietrafionych decyzji. Nie zmienia to jednak faktu, że jest on wciąż solidnym „plusie”.
Tymczasem zwroty z inwestycji giełdowych, uzyskiwane przez inwestorów na rynkach tradycyjnych w obszarze indeksów S&P500 i NASDAQ, nie stanowią nawet połowy profitów wygenerowanych przez chomika.
Jak Pan Goxx realizuje swoje zlecenia
Zwierzątko posiada specjalnie skonstruowaną klatkę, do której może wejść zawsze, gdy tylko natchnie go ku temu potrzeba. Biegając w kółku, chomik typuje jedną z 30 dostępnych kryptowalut, po czym przechodząc przez jeden z dwóch tuneli wybiera, czy planuje ją zakupić, czy też sprzedać. Transakcje Pana Goxx’a ustawione są automatycznie na 24 USD, lecz jak informuje jego właściciel, jeśli zainteresowanie inwestycjami zwierzątka będzie rosło, uzyska ono więcej kontroli i samo będzie mogło decydować o kwocie zakupu.
Pokój inwestycyjny chomika, Twitter: @mrgoxx
Dowód na to, że wszystko rośnie
Burton Makiel, znany amerykański ekonomista, uważany za ojca pasywnego zarabiania powiedział kiedyś:
„Małpa, rzucając lotkami, jest w stanie dobrać w przypadkowy sposób do portfela inwestycyjnego lepsze spółki, niż specjaliści po miesiącach analiz”.
Mimo, iż teza ta brzmi nadzwyczaj brutalnie, to nosi w sobie ziarno prawdy, które na tę chwilę potwierdzają decyzje inwestycyjne Pana Goxx’a.
Jego działania są zatem świadectwem ciągłych wzrostów na rynku. Powoduje je wiele czynników, takich jak nieprzerwana i przy tym wieloletnia utrata wartości pieniądza fiducjarnego, postępująca inflacja, a także zwiększająca się ilość uczestników rynku.
Mimo wszystko, należy oddać chomikowi, iż jest prawdziwym rekinem biznesu. Trzymamy kciuki, aby osiągał jeszcze wyższe profity i przyćmił nimi niejednego wieloryba.