Spółka Grayscale Investments – największy światowy zarządca aktywów cyfrowych, opublikowała bardzo interesujące dane. Według przeprowadzonych badań, aż 26% Amerykanów posiada w swoim portfelu Bitcoina!
Dynamiczne tempo wzrostu zainteresowania
Stany Zjednoczone są kolebką wielu projektów kryptograficznych. W kraju tym znajdują się największe na świecie fundusze inwestycyjne oparte o aktywa cyfrowe, takie jak Grayscale i MicroStrategy. Na giełdach notowane są z kolei kopalnie BTC. Nie jest zatem zaskoczeniem, że narracja dotycząca kryptowalut właśnie w tym kraju jest najsilniejsza. Niemniej jednak, tempo wzrostu użytkowników sieci Bitcoina, jak i samego przekonania do wirtualnych aktywów wzrasta na tyle dynamicznie, że potrafi zaskoczyć.
Dane Grayscale jasno wskazują, że już co czwarty Amerykanin posiada ekspozycję na Bitcoina. Ponadto, aż 55% respondentów deklaruje, że swojego pierwszego zakupu dokonało na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Według dyrektora generalnego Grayscale Michael’a Sonnenshein’a coraz więcej osób dostrzega długoterminową wartość, jaką niesie za sobą największa z kryptowalut.
Jak wynika z badań, pierwotnie kryptowaluty były najbardziej atrakcyjne dla młodych mężczyzn. Trend ten jednak ulega zmianie i do grona hodlerów coraz częściej dołączają kobiety i osoby starsze. Odsetek osób wykazujący zainteresowanie Bitcoinem wzrasta wyjątkowo dynamicznie. Jeszcze rok temu było to 30% obywateli kraju w wieku 55 do 64 lat. Dziś jest to już 46%. Natomiast wzrost ilości kobiet inwestorów wynosi aktualnie 6% rok do roku – 46% w 2020, przy obecnych 53%.
Czy dane te mają prawo wciąż rosnąć?
Jak się okazuje aż 60% obywateli Stanów Zjednoczonych zainteresowanych jest aktywami cyfrowymi, coraz częściej dostrzegając w nich realną wartość. Przyczyn tego faktu jest wiele. Najbardziej powszechną jest popularyzacja kryptowalut, a wraz z nią słabnąca globalna, jak i lokalna ekonomia. W dużej mierze przyczyniła się do tego pandemia Covid-19. Odczyt amerykańskich danych inflacyjnych za październik wykazał wzrost jej poziomu do 6,2%. Jest to najwyższa wartość od grudnia 1990 roku. Narasta zatem przekonanie o potrzebie zabezpieczenia majątku. W takich sytuacjach aktywa deficytowe zyskują na popularności. Ograniczona do 21 milionów podaż Bitcoina jest dosłownym przeciwieństwem łatwości dodruku pieniądza fiducjarnego i skutecznym narzędziem antyinflacyjnym. Utrzymywanie przy tym założeń, iż Bitcoin jest nośnikiem wartości, w naturalny sposób wzmacnia trend inwestycyjny w jego kierunku.
Co z resztą świata?
Jak wiadomo, powyższe dane dotyczą Stanów Zjednoczonych. Jednak z szalejącą inflacją zmaga się wiele krajów świata. Wiele z nich notuje podwyższone wartości, zbliżone do amerykańskich (np. strefa euro). Są też kraje, które zupełnie nie radzą sobie ze stabilnością finansowo-ekonomiczną. Na ich czele stoją chociażby Wenezuela, Argentyna, czy Turcja. Utrata wartości tureckiej liry jest popularnym medialnie tematem ostatnich tygodni. Mimo, że oficjalne dane nie są dostępne, spodziewać się można, że adopcja Bitcoina w wymienionych regionach jest równie błyskawiczna.
