W opinii CEO Ripple, systemu cyfrowego przesyłania pieniędzy za pomocą swojego natywnego tokenu, XRP, długotrwały spór między firmą a SEC, czyli amerykańską Komisją Papierów Wartościowych oraz Giełd, zmierza ku końcowi. Tak przynajmniej stwierdził Brad Garlinghouse przy okazji rozmowy z CNBC. O tym, co dokładnie się stało oraz jakie są konsekwencje sporu Ripple z SEC, opowiadamy poniżej.
Ale na początek – czym w ogóle jest Ripple?
Sieć Ripple zaprojektowana została z myślą o bankach oraz firmach finansowych. Głównym celem, jaki przyświecał stworzeniu sieci oraz tokenu o tej samej nazwie, są bowiem szybkie transgraniczne przekazy pieniężne, które dodatkowo będą nisko kosztowe.
Co dokładnie się stało?
W 2020 roku, Ripple zostało oskarżone przez SEC, że kierownictwo firmy z branży fintech sprzedało tokeny XRP o wartości około 1.4 mld USD w ramach jeszcze niezarejestrowanych papierów wartościowych. Ripple uznał te zarzuty za nieuzasadnione, posiłkując się twierdzeniem, że tokeny XRP nie stanowią zabezpieczenia.
Jak zatem postępował proces, i dlaczego wygląda na to, że zmierza on ku końcowi? Otóż wsparcie nadeszło od posiadaczy tokenów XRP. Wystąpili oni w procesie jako wspierający firmę Ripple, twierdząc, że token ten faktycznie nie narusza przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Z przebiegu procesu zdaje też relację sam CEO Ripple, Brad Garlinghouse. Oto, co mówił on w wywiadzie dla CNBC: „Firma robi duże postępy, mimo powolnego procesu sądowego. Wyraźnie widzimy trafne pytania zadawane przez sędziego. I myślę, że sędzia zdaje sobie sprawę, że nie chodzi tylko o Ripple, będzie to miało szersze implikacje”.
Dalszy rozwój Ripple
Wszystkim czytelnikom z pewnością nasuwa się pytanie: czy proces ten zaszkodził Ripple w rozwoju? Cóż, na terenie Stanów Zjednoczonych na pewno, natomiast już zdecydowanie inaczej sytuacja wygląda w okolicach Azji i Pacyfiku. Garlinghouse stwierdził bowiem, że rozwój firmy w tych obszarach nie został spowolniony przez pozew sądowy SEC. To właśnie w Azji Ripple prężnie prze do przodu, a firma nie wyklucza nawet IPO, czyli pierwszej oferty publicznej. Jednakże wszystko to jest jeszcze w fazie planowania. Póki co, Ripple skupić musi się na doprowadzeniu konfliktu z SEC do końca. I na pomyślnym rozwiązaniu tej sprawy!