Wygląda na to, że stan Teksas w Stanach Zjednoczonych nabiera rozpędu w kopaniu kryptowalut, a w szczególności – Bitcoina (BTC)! Operator sieci, ERCOT (Electric Reliability Council of Texas) donosi, że tylko od początku roku branża kryptograficzna zużyła do 1000MW energii elektrycznej. Jeżeli wzrost popularności kopania kryptowalut będzie utrzymywał się na tym samym poziomie, co teraz, do 2023 roku do Teksasu dostarczone muszą być co najmniej 5000MW więcej, czyli aż 5 razy więcej! Co doprowadziło do takiej sytuacji i dlaczego akurat Teksas? Na te pytania odpowiadamy w dalszych paragrafach tego artykułu.
Dlaczego akurat Teksas?
Tak jak wszyscy pamiętamy, od początku 2021 roku, Chiny stale zwiększały restrykcje dotyczące kryptowalut, by w konsekwencji – zupełnie je wyeliminować. To też stało się już z wydobyciem między innymi Bitcoina (BTC), które zostało całkowicie zakazane. Chiny do tej pory znane były z wydobywania największej ilości tokenów, jednakże wraz z całkowitym zakazem kopania krypto, biznes ten ustał całkowicie. Górnicy musieli przenieść się gdzieś, gdzie kopanie kryptowalut nie jest zakazane i gdzie energia elektryczna jest tania. Ich wybór padł właśnie na Teksas.
Stan ten oferuje 10-letnie ulgi podatkowe, ulgi od sprzedaży i sponsorowane przez państwo szkolenia pracowników dla górników kryptowalut, co konsekwentnie stale przyciąga jeszcze więcej górników. Brzmi jak raj? Zdecydowanie tak, jednakże raj ten posiada także i swoje ciemne strony.
Obawy mieszkańców
Jak już wspominaliśmy, gwałtowny wzrost liczby górników BTC w Teksasie jest zarówno „przekleństwem jak i błogosławieństwem”. Z jednej strony, pozwala on zarabiać stanowi i przyczynia się do jego rozwoju. Jednakże największy koszt tych zmian ponoszą zwykli mieszkańcy. Z powodu dużego obciążenia sieci elektrycznej, doświadczają oni niezależnych od siebie przerw w dostawie energii elektrycznej. I o ile nie brzmiałoby to aż tak strasznie, gdyby prądu nie było tylko kilka godzin, o tyle niektórzy Teksańczycy nie mieli dostępu do energii elektrycznej nawet przez kilka dni. Warto też dodać, że awarie te występowały w trakcie zeszłej zimy, podczas której temperatury były rekordowo niskie, pozostawiając ludzi bez dostępu do ogrzewania. Konsekwencje takich decyzji dla niektórych mogą być nawet śmiertelne. Jednakże póki co – rząd Teksasu nie przedstawia żadnych propozycji na rozwiązanie tego konfliktu interesów.