Kolejny kraj wdraża kryptograficzny program pilotażowy. Wietnam, który pragnie w najbliższym czasie dokonać skoku technologicznego, przygląda się wielu możliwościom e-administracyjnym, które obejmują miedzy innymi technologię blockchain.
Wietnam przyłącza się do cyfrowego wyścigu
Powołując się na wietnamskie media dowiadujemy się, że premier Pham Minh Chinh podpisał decyzję zatwierdzającą rozwój e-administracji. Obejmuje ona wiele czynników, w których skład wchodzi między innymi analiza sztucznej inteligencji, rozszerzonej rzeczywistości, rzeczywistości wirtualnej, big data oraz co ciekawe – technologii blockchain.
W celu usprawnienia płatności bezgotówkowych w kraju, premier poprosił Państwowy Bank Wietnamu (SBV) o przyjrzenie się kryptowalutom. Nieoficjalnie mówi się o dwutorowej analizie obejmującej zarówno obecnie funkcjonujące w przestrzeni blockchain tokeny, jak i potencjalne nadchodzące CBDC.
Tego rodzaju program pilotażowy ma pomóc rządowi w znalezieniu pozytywnych i negatywnych aspektów korzystania z kryptowalut, które w przyszłości mają przełożyć się na bardziej złożone procesy wdrożeniowe w kraju. Zastępca dyrektora Instytutu Innowacji na Uniwersytecie Ekonomicznym w HCM City Huynh Phuoc Nghia wskazuje, że waluty o wysokim stopniu znaczenia, takie jak euro, dolar amerykański czy jen, mają istotny wpływ na globalną gospodarkę. Jednak ta sytuacja jego zdaniem ulega aktualnie zmianie. Nowopowstający system finansowy oraz postęp technologiczny są szansą dla takich krajów jak Wietnam, aby wywrzeć wpływ na dotychczasowy system. O zbliżonej sytuacji pisaliśmy w artykule pod tytułem „Karaibska wyspa Bequia stanie się społecznością Bitcoin”. Zbieżność sposobu postrzegania kryptowalut w obu tak małych regionach świata, pokazuje jak silne są nadzieje wiązane z technologią blockchain.
Kręta droga kryptowalut w Wietnamie
Droga jaką Bitcoin i inne kryptowaluty przebywają w Wietnamie, jest zbliżona do tego co obserwujemy w innych państwach Azji. SBV wielokrotnie w ostatnich latach podkreślał swoje stanowisko, wskazując że kryptowaluty nie są legalnym środkiem płatniczym w kraju. Zakazywał on także lokalnym bankom i dostawcom usług płatniczych przetwarzania transakcji opartych o kryptowaluty. Zdaniem banku centralnego miały one silny udział w praktykach prania brudnych pieniędzy oraz unikania podatków.
Na szczęście ta retoryka się zmienia. Wietnam wciąż podąża za przykładem swoich sąsiadów, takich jak Chiny, Kambodża, czy Tajlandia, które opracowują między innymi CBDC. Premier Pham Minh Chinh postawił przed sobą ambitny cel. Dzięki jego działaniom Wietnam może znacząco zyskać w kontekście finansowym, jak i technologicznym.