Bardzo niska zmienność cenowa Bitcoina powoduje, że rynek zaczyna go ignorować. To właśnie takie momenty historycznie były przedsionkiem dla znaczących ruchów czołowej kryptowaluty. W międzyczasie kluczowe wsparcie nadal pozostaje w grze. Czy stanowi ono lokalne dno i ostateczny punkt odbicia?
Bitcoin na wykresie tygodniowym
Spoglądając na wykres tygodniowym Bitcoina trudno mówić o zachwycających wynikach. Mało tego – w tej ciszy wynikającej ze znikomej zmienności, pojawiać się zaczynają bardzo sprzeczne sygnały.
Tym sposobem miniony tydzień zakończył się spadkiem wartości BTC o 0,8%. RSI utrzymuje swoją lokalną niedźwiedzią dywergencję. Niepokojem napawa natomiast MACD. Wskaźnik ten od dłuższego czasu wygląda na bardzo niezdecydowany, nieustannie zmieniając swoje momentum. Przed kilkoma tygodniami informowaliśmy o niedźwiedzim krzyżu, jaki został na nim nakreślony. W późniejszym czasie pojawił się krzyż byczy, by obecnie zostać zanegowanym, tworząc kolejną reakcję niedźwiedzią. Jest to zdecydowana plama na kondycji wykresu tygodniowego, który pomijając owy fakt, wygląda wciąż bardzo korzystnie.
Warto bowiem zauważyć, że RSI, swoją wartość utrzymuje na poziomie 56, co zdecydowanie faworyzuje byki. W obliczu tego faktu, cena broni wsparcia określanego przez 10-tygodniową średnią kroczącą.
Bitcoin na wykresie dobowym – gra korelacji
Analizę wykresu jednodniowego postanowiliśmy podzielić tym razem na dwa segmenty. Pierwszy z nich to strefy wsparcia, które nabierają na znaczeniu dzięki byczym wskaźnikom. Drugi segment stanowić będzie głownie o oporach i ewentualnych możliwościach dla dalszego ruchu ceny.
Na wykresie BTC obserwujemy bardzo wyraźną reakcję na horyzontalne wsparcie zlokalizowane w okolicy 28.600 USD. To właśnie tam znajduje się także 100-dniowa średnia krocząca. O zbiegu tych dwóch czynników informowaliśmy już od dawna. Przewidywaliśmy, że reakcja Bitcoina na owy obszar jest niemal konieczna. Póki co tak też się dzieje. Odbicie wspierane jest przy tym przez bardzo wyraźną dywergencję RSI, a także MACD, które dokonało byczego krzyża.
Bieżące odbicie napotkało oczywisty opór, który także stanowi pewnego rodzaju korelację. Występuje ona pomiędzy 50-dniową średnią kroczącą, a psychologiczną granicą 30.000 USD. Owy horyzontalny poziom na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy niejednokrotnie stanowił istotny punkt odbicia. Zapowiada się zatem walka o jego pokonanie. Aby stało się to faktem, należy oczekiwać zwiększonego wolumenu.
Ciekawostkę stanowi natomiast wskaźnik ADX, który opadł na niespotykany od kwietnia 2020 roku poziom, wynoszący 6. W tym wypadku absolutnie nie sugeruje on kierunku ruchu, lecz mimo to jasno daje nam do zrozumienia, że ten nadchodzi.
Hash Ribbons strefie kapitulacji
Od dłuższego czasu obserwujemy także wskaźnik Hash Ribbons, oczekując na nim sygnału zakupowego. Ten jednak nie pojawił się. Co gorsza, wskaźnik mimo wcześniejszego wyjścia do „zdrowego obszaru”, ponownie znalazł się w strefie kapitulacji. Oznacza to, że większość kopalń Bitcoina znajduje się obecnie w trudnej kondycji, co może sugerować presję sprzedażową.
Czy to kolejna szansa dla altcoinów?
Dominacja Bitcoina wydaje się być kopią wykresu BTC w stosunku do dolara. Tutaj także obserwujemy zacieśnienie akcji pomiędzy 100-dniową, a 50-dniową średnią kroczącą. Pierwsza stanowi wsparcie, druga może aktualnie być oporem. Scenariusz ten wspiera TD Sequential, który wskazuje na dziewiątą wzrostową świecę z rzędu. Jest to potencjalny punkt zwrotny. Rysuje się zatem szansa przed altcoinami.