Kontynuując sagę przybliżania ci fundamentów istnienia poszczególnych kryptowalut, tym razem przyjrzymy się projektowi EOS (EOS). Jest to kolejny coin o ciekawej historii i własnych rozwiązaniach, którym warto się przyjrzeć.
Krótka historia i aspekty techniczne
EOS (EOS) to przykład platformy założonej w oparciu o blockchain Ethereum. Początkowo istniał on jako klasyczny token ERC20, jednak w połowie czerwca 2018 roku, EOS przeniesiony został na własny mainnet. Twórcą projektu jest firma Block.One, a w rolę głównego developera wcielił się Daniel Larimer. Jest to postać znana w środowisku blockchain, jako współtwórca takich projektów kryptograficznych jak BitShares, czy Steem.
Aby platforma EOS.IO mogła powstać, Block.One 26 czerwca 2017 roku, rozpoczął pozyskiwanie kapitału w formie ICO (Initial Coin Offering). Zbiórka zakończyła się 31 maja 2018 roku, co czyniło proces ICO dla EOS najdłuższym w historii kryptowalut. W ramach akcji zebrano również rekordową sumę aż 4,2 mld. USD.
EOS to platforma o charakterze zdecentralizowanym i o otwartym kodzie źródłowym. Pozwala ona tworzyć aplikacje (dApps), wspiera decentralizację przedsiębiorstw (DAC) oraz tworzenie smart kontraktów. EOS to także domena szybkich transakcji. Twórcy za cel postawili sobie 15 tysięcy transferów na sekundę, przy jednoczesnym założeniu eliminacji opłat za ich przetwarzanie. Docelowo czas, w jakim EOS miałby potwierdzać transakcje to zaledwie pół sekundy.
Ciekawym rozwiązaniem owego blockchain, jest oparcie go o algorytm Delegate Proof of Stake (DPoS). Oznacza to, że posiadacze tokenów EOS głosują na 21 delegatów, którzy stają się Producentami Bloków. W konsekwencji otrzymują oni wynagrodzenie za procesowanie transakcji w sieci.
W EOS zastosowane zostało ciekawe rozwiązanie dotyczące własnego modelu zarządzania siecią. Istnieją w nim instancje arbitralne takie jak EOS Core Arbitration Forum (ECAF), których zadaniem jest rozstrzyganie sporów, a także reagowanie na różnego rodzaju nieprawidłowości. Ciekawym rozwiązaniem jest tutaj fakt, że ECAF posiada moc nakazania Producentom Bloków zamrażania portfeli kryptowalutowych, w sytuacji gdy istnieje podejrzenie, że środki na nich zawarte, pochodzą z kradzieży lub są efektem ataku hakerskiego.
Rozwój ceny
Podczas gdy Block.One w czerwcu 2017 roku rozpoczynał proces ICO, token EOS wyceniany był na 0,99 USD. Od tamtego czasu EOS ruszył w rajd po swoje All Time High, które ostatecznie osiągnął 23 kwietnia 2018 roku. EOS wyceniany był wtedy na 22,71 USD. W chwili pisania tego artykułu coin oscyluje w granicach 3 USD, a jego kapitalizacja wynosi 0,25% całkowitej kapitalizacji rynku kryptowalut. Biorąc pod uwagę odległość jaka dzieli EOS od ATH, możemy przypuszczać, że ten coin ma potencjał, by stać się jednym z głównych beneficjentów silnego sezonu altcoinów.
Możliwości EOS
Rozwiązania EOS to swego rodzaju innowacja, w innowacyjnym już świecie krypto. Spektakularny początek, poparty rekordowym kapitałem pozyskanym z ICO, podkreśla jak wielkim zaufaniem darzony jest ten projekt. Brak zastosowania algorytmu Proof of Work, przy jednoczesnym wykorzystaniu zmodyfikowanej wersji Proof of Stake, wskazuje na nieszablonowość w podejściu do tworzenia świata kryptowalut. A jak wiemy rynek bardzo lubi projekty, za którymi stoją ludzie o szerokich horyzontach, potrafiący z powszechnie znanych rozwiązań wyciągać to, co najciekawsze i modyfikować je o własne wizje. Dzięki możliwościom EOS w zakresie budowy aplikacji, decentralizacji przedsiębiorstw, a przy tym błyskawicznym transakcjom, śmiemy przypuszczać, że tzw. „price discovery” jakie ma przed sobą EOS podczas bieżącej hossy, może być z jednym najciekawszych na rynku kryptowalut.