Coraz więcej organów regulacyjnych niepokoi się o DeFi. Wśród nich są także globalne instytucje finansowe. Tym razem negatywne głosy napływają z Banku Rozrachunków Międzynarodowych.
Iluzja decentralizacji
Bank Rozrachunków Międzynarodowych (z angielskiego Bank for International Settlements, BIS), to organizacja mająca na celu zacieśnianie współpracy pomiędzy instytucjami i bankami centralnymi na całym świecie. W jednym z ostatnio przedstawionych raportów, BIS wydał bardzo surową opinię na temat rynku kryptowalut, skupiając się przy tym na DeFi i sugerując natychmiastową potrzebę regulacji tego sektora.
Jak donosi raport, zdecentralizowane finanse stanowią zaledwie iluzję decentralizacji. Krytykowana jest także etyka przedstawicieli sektora. W treści orzeczenia czytamy:
„Wszystkie platformy DeFi mają element centralizacji, który zazwyczaj obraca się wokół posiadaczy tokenów typu governance (często są to deweloperzy poszczególnych platform), którzy głosują nad propozycjami, w sposób podobny, jak czynią to akcjonariusze spółek.”
W ich opinii oznacza to, że posiadanie tokenów typu governance pozwala na sterowanie protokołem. BIS zwraca także uwagę na ograniczenia jakie kształtowane są wokół sektora kryptograficznego, poprzez jego potencjalną autoizolację. Stąd też dalej czytamy:
„Obecnie zdecentralizowane finanse mają niewiele zastosowań w gospodarce realnej i w przeważającej części wspierają spekulację oraz arbitraż na wielu kryptowalutach. Biorąc pod uwagę charakter skupienia się branży na samej sobie, potencjał zakłóceń spowodowanych przez DeFi w szerszym systemie finansowym i gospodarce realnej wydaje się na razie ograniczony.”
Przedstawiciele Banku Rozrachunków Międzynarodowych zaznaczają także, że tradycyjne instytucje finansowe są w stanie z łatwością przejąć kontrolę nad DeFi. Opinia ta opiera się o fakt, że zdecydowana większość protokołów DeFi działa wedle konsensusu Proof of Stake. Co oznacza, że przejęcie sieci i ich centralizacja jest prosta do urzeczywistnienia, a w jej celu wymagane jest wykupienie wystarczającej ilości tokenów.
DeFi nie pierwszy raz pod ostrzałem
Zdecentralizowane finanse nie po raz pierwszy znalazły się w ogniu krytyki. Są one regularnie atakowane przez zarówno organy regulacyjne, instytucje finansowe, jak i znane postaci. Wśród tych ostatnich jest chociażby amerykański noblista w dziedzinie ekonomii Nouriel Roubini. W jego opinii, którą podzielił się we wrześniu 2020 roku, DeFi jest przereklamowane i stale słabnie.
Czy z takimi opiniami można się zgodzić? Z pewnością są one skrajne. To czy mają prawo bytu okaże się w przyszłości.