Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych (SEC) wzywa Circle przed sąd. O co chodzi w tej sprawie?
Stablecoiny na celowniku?
W dokumentacji zawartej na stronie SEC możemy przeczytać, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd postanowiła przyjrzeć się bliżej emitentowi drugiego najpopularniejszego stablecoina, jakim jest USDC. Mimo, że dochodzenia trwa już od lipca, spółka Circle poinformowała o nim dopiero 4 października. Podaje ona także, iż władze firmy poproszone zostały o przedłożenie dokumentów i informacji dotyczących niektórych zasobów Circle, a także danych na temat programów dla klientów oraz zestawienia podejmowanych operacji. Opis ten jest dość ogólnym zarysem, przez co nie można jednoznacznie stwierdzić, co jest przedmiotem działań Komisji. Szczegółowych informacji nie udostępniają także przedstawiciele Circle, co skutecznie zwiększa przestrzeń do spekulacji. Spółka informuje jedynie, iż absolutnie nie ma zamiaru stawać na drodze dochodzenia i deklaruje pełną współpracę w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy.
Stablecoiny od pewnego czasu stały się solą w oku amerykańskiego rządu. Znane są wszystkim problemy Tethera (USDT) i jego braku pełnej przejrzystości. Mimo to, cieszy się on sławą najbardziej pożądanej na rynku stabilnej monety. Audyty USDC również pozostawiają wiele wątpliwości. Jest to jeden z elementów niepokojących władze, które w efekcie dążą do regulacji tego sektora kryptowalut. Czy jednak na pewno to jest powodem?
Niepewność wokół Circle Yield
Drugim dość istotnym faktem, mogącym stanowić problem dla SEC jest Circle Yield. Ten wysoko oprocentowany produkt dla korporacyjnych posiadaczy USDC, został wprowadzony do użytku zaledwie miesiąc przed wystosowaniem przez SEC sądowego wezwania. Hipoteza ta nabiera znaczenia zważywszy, że produkt pożyczkowy w ostatnim czasie planowała uruchomić giełda Coinbase. Spotkała się ona jednak z dość stanowczym stanowiskiem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, która dała do zrozumienia, że oferta ta może być niezgodna z obowiązującym w Stanach Zjednoczonych prawem. Ostatecznie usługa została całkowicie zamrożona, a samo Coinbase nie ujawnia żadnych przesłanek o możliwości powrotu do wspomnianego pomysłu.
Potencjalne skutki wezwania
SEC już od dłuższego czasu przygląda się rynkowi kryptowalut. Najgłośniejszą sprawą toczoną za zamkniętymi drzwiami sądu jest rozprawa Ripple i podejrzenie, iż token XRP jest papierem wartościowym. Postępowanie w jakim uczestniczy Ripple spowodowało znaczące nadwyrężenie wizerunku XRP, jako wartościowego aktywa kryptograficznego, ograniczając jego obecność na światowych giełdach i wpływając na dalszy rozwój ceny. Jakiekolwiek oskarżenia charakteryzujące się podobnym tonem i celujące w USDC, mają także prawo skutkować zmniejszeniem kapitalizacji rynkowej stablecoina, a być może nawet tymczasową destabilizacją całego rynku. W końcu USDC jest aktualnie dziesiątą największą monetą, za pośrednictwem której, w dużej mierze dokonuje się dalszych inwestycji. Jeżeli jednak sprawa dotyczy Circle Yield, rynek kryptowalut nie powinien szczególnie ucierpieć. Kara za działalność niezgodną z przepisami oraz zamknięcie produktu, jest standardowym postępowaniem w podobnych sytuacjach. Pamiętajmy jednak, że przedstawione powody wezwań są póki co tylko hipotezami, które nie zostały jeszcze potwierdzone.